darewit Inkubatory do jaj animar terrarystyka Poid?a, karmid?a, inkubatory, siatki
(zwierz?ta, og?oszenia)
Og?oszenia, zwierz?ta,

DLACZEGO BIZON

W roku 1541 Hiszpan Coronado jako pierwszy Europejczyk zobaczył zwierzę, które opisał jako włochatą, ogromną krowę. Zwierzę to widział na terenie dzisiejszego Meksyku. Na jego opisie oparł się w roku 1651 Hernandez, z kolei jego opis posłużył znanemu wszystkim Karolowi Linneuszowi, który określił owe zwierzę mianem Bos bison w roku 1758.

bizon Tak rozpoczęła się znajomość białych ludzi z bizonem amerykańskim. Jak zapewne państwo wiedzą bizon jest przykładem gatunku uratowanego od zagłady w ostatniej chwili. Taka sama historia spotkała naszego żubra (Bison bonasus).
Pierwotna liczba bizonów szacowana jest na 30 do 60 milionów osobników. Były to chyba największe na ziemi stada tak dużych ssaków. Bizony stanowiły podstawę egzystencji wielu plemion indiańskich. Ludy te znane z szacunku do przyrody i rozmyślnego korzystania z jej dóbr w ciągu krótkiego sezonu, gdy zwierzęta wędrowały przez ich tereny, zaopatrywały się na cały rok.
Wykorzystywano wszystko, nic nie mogło się zmarnować. Ze skór szyto ubrania, namioty, torby, suszono mięso, tak by mieć zapasy na zimowe miesiące. Z kości robiono narzędzia, ozdoby, rytualne maski, itp. Wyschnięte w słońcu odchody wykorzystywano jako opał. Nawet największe polowania ludów tubylczych nie były w stanie zagrozić egzystencji gatunku. Niestety okazało się, że bizon został wciągnięty w politykę. Europejczycy doszli do wniosku, że dopóki są bizony, dopóty nie da się kontrolować Indian, a raczej przeprowadzić ich masowej eksterminacji. Generał Phil Sheridan powiedział, że każda kula wystrzelona w kierunku bizona, trafia bezpośrednio w Indian. Na efekty takiego podejścia nie trzeba było długo czekać. Bizony były tępione na wszelkie możliwe sposoby. Początkowo nawet wykorzystywano mięso i skóry upolowanych zwierząt, z kości robiono nawóz. Później wycinano jedynie język, uznawany za przysmak. Reszta gniła w słońcu. Trochę trudno powiedzieć o Indianach w tym momencie - ludy pierwotne. W roku 1894 zorientowano się, że bizony zniknęły, zostało zaledwie kilkadziesiąt sztuk. Liczebność populacji została zredukowana do jednej dwutysięcznej! Na szczęście wdrożony plan ratowania gatunku się powiódł i dzisiaj już nie zagraża mu wyginięcie.

W tym momencie dochodzimy do sedna sprawy. Okazało się, ze bizon amerykański jest gatunkiem, który doskonale nadaje się do chowu i hodowli w warunkach zamkniętych. W dzisiejszych czasach Europejczycy wzięli przykład z “pierwotnych” Indian i zaczęli wykorzystywać hodowane bizony, ale o tym później. Na początek warto może uściślić, że występują dwa podgatunki bizonów: amerykański bizon preriowy (Bison bison bison) oraz amerykański bizon leśny (Bison bison athabascae). W hodowli utrzymuje się ten pierwszy gatunek, bizon leśny jest stosunkowo rzadki i znajduje się na liście Konwencji Waszyngtońskiej CITES. Obecnie liczebność zwierząt w USA (d. za 2000 rok) kształtuje się następująco: bizony żyjące dziko w rezerwatach przyrody – 15-20 tys. szt., bizony w prywatnych hodowlach – 200 tys. szt. oraz stada zrzeszone w Inter Tribal Bison Cooperative) - 8 tys. szt. ITBC to organizacja, w której zrzeszone są plemiona indiańskie otrzymujące bizony od rządu i korzystające z nich. Jak widać 90% bizonów znajduje się w rękach prywatnych hodowców. Hodowla bizonów zadomowiła się w wielu krajach świata, takich jak: Belgia, Niemcy, Anglia, Francja, Szwecja, Finlandia, a nawet Australia i Nowa Zelandia. Na początku 2001 r. także Polska dołączyła do tej listy. Spróbujmy jednak odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego bizon?

Nie chodzi tu tylko proszę państwa o sentyment do Dzikiego Zachodu, ale przede wszystkim o uzasadnienie natury ekonomicznej i zdrowotnej. Zacznijmy od zdrowia. Bizony są zwierzętami hodowanymi w tradycyjny ekologiczny – możnaby rzec sposób. W żywieniu stosuje się tylko siano i wypas na pastwisku, a w okresie rozrodu i na 90 dni przed ubojem, mieszankę ziaren zbóż (głównie owies). Nie ma mowy o żadnych antybiotykach paszowych, mieszankach pochodzenia zwierzęcego, nie ma więc tym samym żadnego zagrożenia BSE. Żeby było jeszcze ciekawiej, okazało się, że mięso bizonów zawiera mniej cholesterolu niż mięso drobiowe! W smaku jest delikatne bez posmaku czy zapachu dziczyzny. W USA polecane jest przez lekarzy, stwierdzających choroby układu krążenia.


Poniższa tabela ukazuje skład mięsa bizona w porównaniu z innymi gatunkami zwierząt.

bizony


Jak więc widać warto spożywać tak zdrowe źródło białka. Niestety w chwili obecnej nawet w USA jest to mięso bardzo drogie i dostępne tylko dla ludzi z dość grubym portfelem. Produkcja nie nadąża za popytem. To kolejny powód by hodować bizony. Gdyby w Polsce założyć taką hodowlę z pewnością nie byłoby problemu ze zbytem mięsa. Same hodowle są bardzo zróżnicowane pod względem liczebności stada. Największe mają po kilka tysięcy zwierząt. Opłacalność zamyka się na poziomie ok. 200 zwierząt w stadzie. W Europie opłacalność hodowli osiąga się już przy stadzie wielkości 50-60 zwierząt (największa hodowla europejska znajdująca się w Belgii liczy niewiele ponad 200 sztuk.)
bizony A jakich warunków wymaga bizon do w hodowli? To jego kolejna zaleta - potrzebuje ogrodzonego pastwiska - to wszystko. Nie trzeba np. wiaty chroniącej przed deszczami. Bizony znoszą bez zmrużenia oka 40 stopniowe mrozy. Nie przeszkadza im najgorsza pogoda. Ogrodzenia są zazwyczaj robione z wbitych w ziemię podkładów kolejowych lub pni o wysokości ok. 2,2 m. Miedzy słupami rozciągnięta jest specjalnie skonstruowana siatka i wreszcie ogrodzenie elektryczne (pastuch elektryczny) o dużym napięciu. Pamiętać jednak należy, że bizona pozostawionego bez wody lub bez pokarmu oraz samca, który wyczuje samicę w rui nie zatrzyma żadna przeszkoda. Natomiast odpowiednio duży teren, dobre pastwisko i dostęp do wody eliminują ryzyko ucieczki do minimum. Jakie zabiegi stosuje się przy hodowli bizonów i jak się je wykonuje? Zwierzęta te są bardzo odporne na choroby nękające zwierzęta gospodarskie. Profilaktyka weterynaryjna sprowadza się do szczepień u młodych zwierząt (obowiązkowo na brucellozę) i odrobaczania 2 razy w roku. Tutaj pojawia się problem, bizon nie jest zwierzęciem udomowionym i nie da sobie zrobić zastrzyku jak np. krowa. To może środki dodane do paszy lub poidła. Niestety, zwierzęta te mają bardzo czuły węch i odmawiają przyjmowania paszy, gdy tylko dotrze do nich zapach lekarstwa. Wodę też zostawiają nietkniętą, korzystając z tworzących się po deszczu kałuż. Dlatego stosuje się system odłowni, który pozwala na unieruchomienie zwierzęcia i dokonanie wszelkich zabiegów czy badań kontrolnych. System taki składa się ze zwężającego się leja, następnie korytarza i klatki ze ścianami, które można do siebie przybliżać lub oddalać. Zapędzone do leja zwierzę, zmierza prosto do klatki, gdzie jest całkowicie unieruchomione. Ze względu na ogromny stres, który za tym idzie odłowianie stosuje się najrzadziej jak tylko jest to możliwe.

Jak widać hodowla bizonów może w przyszłości stanowić szansę na ekologiczne zagospodarowanie leżących dziś odłogiem pól i pastwisk. Należy wspomnieć, iż wielu hodowców również duże korzyści czerpie ze związanej z bizonami turystyki. Organizuje się hotele, muzea o tematyce indiańskiej. Klimat westernu bardzo się podoba turystom, którzy przy okazji chętnie próbują różnych dań przyrządzonych z wyśmienitego mięsa bizoniego. Może niektórzy z Państwa oburzą się i zapytają: dlaczego wszystko musimy “papugować” od Amerykanów? Czyż nie mamy polskiego żubra? Owszem mamy, ale populacja żubrów nie jest tak stabilna jak bizonów, żubry są bardziej wybredne jeżeli chodzi o pokarm. Nie zadowolą się samą trawą. Poza tym ostatnio nękają je choroby związane z chowem w pokrewieństwie.

By ostatecznie przekonać Państwa do spróbowania hodowli bizonów, przedstawię niektóre dane z ich biologii przemawiające za opłacalnością ich utrzymywania:
1/ waga dorosłego samca: 1-1,2 t, samicy 0,6-0,8 t.
2/ w porównaniu z bydłem ras mięsnych spożycie pasz o 1/3 mniejsze.
3/ dojrzałość płciowa: 16-24 m-c życia (przy wadze 0,25 t).
4/ dojrzałość hodowlana: 3 lata,
5/ dojrzałość somatyczna: samce 6-9 lat, samice 5-6 lat.
6/ procent wycieleń: 95,
7/ użytkowość krów: 20-25 lat,
8/ sezon rozrodczy: lipiec-sierpień.
9/ długość ciąży: 267 dni.
10/ przyrosty dobowe: 650-800 g.
11/ w hodowli na jednego samca powinno przypadać 10-15 krów.


Warto jeszcze nadmienić, że bizony dają się krzyżować zarówno z bydłem domowym jak i naszym żubrem. W USA i w Kanadzie wykorzystuje się ten fakt do “produkcji” dwóch ras bydła: cattalo i beefalo. Krzyżówka żubra z bizonem to żubrobizon, zaś żubra z bydłem domowym to żubroń. Trzeba powiedzieć, że takie krzyżowanie przynosi wymierne efekty w postaci tzw. heterozji, czyli wybujałości mieszańców, która w tym przypadku objawia się zwiększoną masą.

Wszystkich tych, którzy zainteresowali się tym tematem i chcieliby zobaczyć bizony na własne oczy, zapraszamy do polskich ogrodów zoologicznych w Krakowie, Warszawie, Łodzi i Płocku oraz do pierwszej w Polsce hodowli prywatnej w Kurozwękach k. Staszowa (w. Świętokrzyskie), gdzie na terenie 15 ha pasą się 22 sztuki tych dostojnych zwierząt.


Kinga Woda
Michał Kik

Artykuł powstał na podstawie referatu wygłoszonego na Sesji Kół Naukowych Zootechników AR Kraków




POWRÓT

STRONA GŁÓWNA


Wydawnictwo Fauna&Flora Adres: 45-061 Opole ul. Katowicka 55. Tel. 77/403-99-11.
e-mail:redakcja@faunaflora.com.pl
Redakcja gazety: zespół. Redaktor naczelny: Marek Orel, tel. +48 608 527 988.
Sekretarz redakcji: Janusz Wach, tel. +48 606 930 559. Korekta: Iwona Stefaniak.