darewit Inkubatory do jaj animar terrarystyka Poid?a, karmid?a, inkubatory, siatki
(zwierz?ta, og?oszenia)
Og?oszenia, zwierz?ta,

STYCZEŃ 2008, nr 01 (108), rok IX





czubatka

Czubatka polska

zwana padewską


Z całą pewnością kury czubate podbijają dziś serca polskich hodowców i chyba na stałe powróciły już do rodzimych kurników. Nastała prawdziwa moda na czubatki polskie, co na pewno pozytywnie wpłynie na popularyzację i odrodzenie tych szlachetnych stworzeń u nas w kraju.


Hodowla drobiu w tym i kur czubatych na ziemiach polskich ma swoją długą wielowiekową historię. Kury różnych nieokreślonych ras hodowano u nas od najdawniejszych czasów, jednak materiały źródłowe dotyczące początków hodowli, opisów ras, są bardzo skromne i niezbyt precyzyjne. Stąd też wzięło się wiele nieporozumień i rozbieżności dotyczących nazewnictwa i pochodzenia ras.
Spór dotyczący pochodzenia kur czubatych ma już swoją pisaną i chyba w miarę udokumentowaną historię. Wydaje się jednak, że na ten temat nie powiedziano jeszcze wszystkiego i ciągle odkrywane są nowe materiały źródłowe, które pogłębiają naszą wiedzę. Sięgnijmy, więc do niektórych znanych już źródeł pisanych.
Jednym z pionierów nowoczesnej hodowli drobiu na ziemiach polskich był Stanisław Konstanty Pietruski (z Siemuszowej), autor specjalistycznych opracowań o tematyce hodowlanej, w tym bardzo interesującej książki pt. „KURY SWOJSKIE”, wydanej we Lwowie w 1866 roku. Autor tego dziełka to postać nieprzeciętna, wszechstronnie wykształcona, był on członkiem prestiżowej „Cesarskiej Leopoldyńsko-Karolińskiej Akademii badaczy przyrody w Jenie” oraz członkiem wielu innych towarzystw naukowych, zarówno krajowych jak i zagranicznych. Swoją książkę o drobiu autor pisał w Podhorcach w okresie od 17 listopada 1862 do 17 lipca 1864 roku. Pisana była w oparciu o własną praktykę hodowlaną i dostępne w tym czasie opracowania zagraniczne. Wśród bibliografii autor wymienia też m.in. „Tygodnik Rolniczo-Przemysłowy Krakowski” i Roczniki Gospodarstw Krajowych w Królestwie Polskim. W swoim znamienitym dziele opisuje różne znane i hodowane w tym czasie rasy kur, a sporo miejsca poświęca czubatkom polskim, dzieląc je uznaniowo na czubatki właściwe i czubatki zwyczajne. Analiza porównawcza tych opisów to temat trudny i obszerny, godny osobnego, specjalistycznego opracowania.
czubatka, Jeszcze wcześniejszą publikacją poświeconą hodowli drobiu jest książka autorstwa Józefa Spittala pt. „O chowie ptactwa domowego jako to: drobiu, gęsi, kaczek, indyków i gołębi i podanie sposobów z doświadczenia czerpanych, jak chów ptactwa domowego, ta dotąd tak zaniedbana gałęź gospodarstwa, do tego stopnia doprowadzoną być może, by największą korzyść przynosiła, i najwięcej się popłacała” (Lwów: 1864, drukarnia E. Winiarza). Niestety dzisiaj jest to publikacja unikalna, praktycznie niedostępna dla miłośników drobiu. O kurach czubatych wspomina też prof. Witold Pruski w swoim dziele pt. „Hodowla zwierząt gospodarskich w Galicji w latach 1772-1918”, cyt.: „Wśród odmian krajowych zachowały się jeszcze w omawianym okresie w niektórych okolicach starodawne polskie czubatki, które były jednak bardzo różnorodne, jeżeli chodzi o typ. Najbardziej lubiono odmianę szarą, nakrapianą z niebieskawymi nogami. Za dawnych czasów (1865) znana była hodowla czubatek w Tustanowicach koło Bolechowa w powiecie stryjskim. W omawianym czasie hodowali je Kazimierz Obertyński w Stronibabach w powiecie złoczowskim oraz Adolf Podłowski w Złoczowie” (kon.cyt.).
Oto, co pisze na ten temat prof. Maurycy Trybulski w artykule pt. "SPÓR O CZUBATKI" ("Polski Drób" nr 21/1926): "Pierwsze wiadomości o istnieniu kur, posiadających charakterystyczną wypuklinę kości czołowej (proturberancja) znajdujemy w pracy Borellego z 1656 roku. Opisy jednak kur czubatych tj. posiadających pierzasty czub na głowie, znajdujemy wcześniej, bo u Barbarjusza i Hesnera w połowie XV wieku oraz Heislinga i Aldrovandiego w początkach XVI wieku. Większość przypuszcza, iż kury czubate są pochodzenia orientalnego, wskazują nawet na Turcję i Persję skąd miano je sprowadzić do Pulverara (...) Ponieważ Pulverara znajduje się w okolicach Padwy we Włoszech, stąd hodowcy tamtejsi, a za nimi Francuzi i Niemcy nazwali je Padewskimi. Pallas, który w końcu XVII stulecia objechał Rosję, wspomina o czubatych kurach z opierzonemi nogami, o pięknem srebrzystem lub złocistem opierzeniu, hodowanych z zamiłowaniem przez tamtejszych miłośników kur. (...) Tymczasem, wracając do kur czubatych, należy stwierdzić, iż sama czubatość występuje sporadycznie wśród kur pochodzenia środkowo-europejskiego, sięgając po Dniepr i Dźwinę i wśród naszego pogłowia kur widzimy to zjawisko powszechnie, zwłaszcza mały czubek jest cechą charakterystyczną kur polskich." (kon.cyt.)

(...)

Kury czubate dzisiaj
(...)

Chów, hodowla, utrzymanie
(...)

Pomieszczenia do hodowli kur
(...)

Profilaktyka
(...)

Czubatka polska - wzorzec
(...)


tekst i zdjęcia
Zbigniew Gilarski

cały artykuł jest opublikowany w najnowszym wydaniu f&f, nr 01/2008 (108)








Księżniczka Walii arystokratka wśród papug





papugi Za papuzie arystokratki najczęściej uznaje się olbrzymie, majestatyczne ary, jednak wśród mniejszych przedstawicieli tego ptasiego rodu na miano to w pełni zasługuje niewielka papuga z rodzaju Polytelis, wyróżniająca się nie tylko pięknym wyglądem, ale wyjątkową gracją i zwinnością ruchów. Dlatego też w polskiej nomenklaturze naukowej zyskała ona miano księżniczki Walii (Polytelis alexandrae).

Papuga ta bywa również nazywana księżniczką Aleksandry oraz, niezbyt poprawnie, aleksandrettą książęcą (nazwa „aleksandretta” zarezerwowana jest dla papug z rodzaju Psittacula). Odkrył ją w 1862 r. Frederik Waterhouse zaś pierwsze miano - „księżniczki Aleksandry” – nadał jej znany ornitolog John Gould na cześć córki szwedzkiego króla, która wkrótce została żoną następcy brytyjskiego tronu.
Księżniczka Walii zamieszkuje rozległe obszary Australii. Preferuje tereny suche, niekiedy znacznie oddalone od źródeł wody i pokarmu. Trzyma się najczęściej zarośli akacjowych lub eukaliptusowych. Należy do gatunków wędrownych, migrujących w poszukiwaniu pokarmu. Z reguły żyje w parach, choć zdarza się, że łączą się one, zwłaszcza w okresie lęgowym, w większe grupy, a nawet liczne kolonie. Papugi te są doskonałymi lotnikami bez trudu pokonującymi nawet znaczne odległości. W powietrzu poruszają się bardzo szybko i wzbijają się na znaczne wysokości.
Papuga ta dorasta do 45-54 cm długości z czego 28-32 cm przypada na sterówki ogona. Waga wyrośniętego ptaka nie przekracza zwykle 120 g. Odznacza się smukłą sylwetką z niewielką głową podobną z kształtu do jeździeckiego toczka i bardzo długim ogonem. Podstawową barwą jest oliwkowozielona. Wierzch głowy i kark mają kolor niebieskawy. Okolice dzioba, policzki i gardło są różowawe. Pierś i brzuch połyskują zielononiebiesko. Pióra na górnej stronie ogona i kuprze są fioletowoniebieskie, zaś na skrzydłach - oliwkowozielone. Dziób ma barwę czerwonawą, tęczówki oczu - pomarańczową, zaś łapy - szarą. Dymorfizm płciowy zaznacza się dość słabo - samiec ma nieco dłuższe sterówki oraz wyraźnie dłuższą (o ok. 1,5 cm) trzecią parę lotek pierwszego rzędu. Ponadto upierzenie samców jest nieco bardziej oliwkowe, zaś wierzch głowy - szarawy.
Księżniczki Walii są ptakami bardzo ruchliwymi i dlatego zdecydowanie odradzać trzeba próby pielęgnowania ich w klatkach. Dla tych papug najwłaściwsze są obszerne woliery wewnętrzne o wymiarach co najmniej 3x3x1m. Im pomieszczenie jest większe tym lepiej, bowiem księżniczki najefektowniej prezentują się w locie. Podczas ciepłej pory roku mogą również przebywać w częściowo zadaszonych i osłoniętych wolierach zewnętrznych, a, po zahartowaniu, można trzymać je na zewnątrz nawet przez cały rok. Poszczególne elementy woliery mogą być wykonane z drewna, ponieważ papugi te na ogół go nie niszczą. Jeżeli nie zależy nam na rozmnożeniu ptaków bez przeszkód można łączyć je w obszernych pomieszczeniach w większe grupy, także z rozellami, nimfami i mniejszymi aleksandrettami. Jeśli jednak naszym celem jest uzyskanie od ptaków przychówku należy umieszczać je w osobnych wolierach parami.
Woliera dla księżniczek powinna być widna i dobrze wentylowana. Należy umieścić w niej liczne nie okorowane gałęzie i żerdki. Podłogę najlepiej wysypać grubym piaskiem, trocinami lub kukurydzianymi, albo drewnianymi ekstruderami. Podłoże to należy często i regularnie wymieniać oraz ogólnie bardzo dbać o czystość, bowiem księżniczki sporo czasu spędzają na ziemi, po której bardzo zgrabnie się poruszają. Chętnie pobierają również pokarm z podłogi. Spożycie zebranego z niej zaparzonego lub zapleśniałego ziarna czy owoców może powodować u nich problemy żołądkowe, a także stanowić zagrożenie ze strony pasożytów jelitowych.



Tekst i fotografie:

dr wet. Joanna Zarzyńska
Katedra Higieny Żywności i Ochrony Zdrowia Publicznego
Wydziału Medycyny
Weterynaryjnej SGGW
dr inż. Paweł Zarzyński




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym wydaniu f&f, nr 01/2008 (108)







szczur

Szczur
towarzyski gryzoń



Niektórych odstrasza jego długi, nieowłosiony ogon, inni wspominają przerażające opowieści o dokonaniach szczurów kanałowych... Jednak ten inteligentny gryzoń ma również całe rzesze fanów, którzy doceniają jego towarzyskość oraz instynkty społeczne. Sporo barier na pewno przełamał niedawny przebój kinowy pt. "Ratatuj"

Pochodzenie
(...)

Odmiany
(...)

Zachowanie
(...)

Oswajanie
(...)

Zakup
(...)


Pomieszczenie
szczur Obecnie są w sprzedaży specjalne klatki dla szczurów, z głęboko wpuszczanymi w dno prętami) i stosunkowo duża (dobrze sprawdzają się klatki modułowe- piętrowe). Wygodna do sprzątania będzie kuweta zaopatrzona w wysuwaną szufladę. Pręty klatki powinny być wytrzymałe, najlepiej ocynkowane, a drzwiczki z mocnym zamknięciem (łapki szczura są bardzo chwytne). Dno klatki wysypujemy ściółką (wióry, ekstrudery, ścinki papierowe, ściółka bawełniana; siano łatwo chłonie zapachy), która powinna być często wymieniana w celu ograniczenia przykrego zapachu. Szczury chętnie korzystają z domków (min. 10x15x10cm drewniane lub plastikowe), warto dać im możliwość wyścielania gniazda np. ręcznikami papierowymi czy skrawkami tkanin. Dla rozrywki w klatce umieszczamy rury czy gałęzie do wspinania, drabinki, hamaki, kołowrotki itp.
Klatkę należy regularnie czyścić, usuwać niedojedzone resztki karmy.
Klatkę umieszczamy w cichym miejscu (szczury nie znoszą np. głośnej muzyki), nie narażonym na przeciągi i nie w bezpośrednim nasłonecznieniu. Szczurom szkodzi dym papierosowy!!
Podstawowym wyposażeniem jest poidło (najlepiej smoczkowe, z metalową końcówką) oraz pojemniki na karmę - łatwe do czyszczenia, z blachy ocynkowanej, emaliowanej, ze szkła, fajansu, plastiku. Niektórzy mocują je na stałe do ściany klatki, aby zapobiec ich wywracaniu i niszczeniu.


Karmienie

Podstawą żywienia szczurów jest mieszanka ziaren (mieszanka zbożowa, śruta pszenna, jęczmienna, owsiana i kukurydziana), której spożywają ok. 1/8 wagi ciała/dobę. Pożywienie można wzbogacać w biały i żółty ser, biszkopty i kolby dla gryzoni, suchy chleb, jogurt, warzywa i owoce, bakalie, gotowany ryż, kaszę, makaron, mączniaki, świerszcze, karaczany, dżdżownice. Szczury uwielbiają ogryzanie kości. Każdy osobnik ma swoje indywidualne preferencje żywieniowe. Dieta powinna być urozmaicona i zapewniać suplementację mineralno-witaminową.


Rozmnażanie

szczur Szczury bardzo szybko stają się zdolne do rozrodu (obie płcie w wieku 40-55 dni). W tym czasie osiągają wagę 110-170g, co zależy od odmiany i płci. Samice dojrzewają wcześniej niż samce. Dojrzałość hodowlaną osiągają w wieku 80 dni. Już w pierwszych dniach po urodzeniu można oznaczyć płeć szczurka. U samców odstęp między odbytem i zewnętrznymi narządami płciowymi jest około dwa razy większy niż u samic. U starszych samców widoczne są jądra (osoby, które posiadają kilka szczurów płci męskiej często poddają je zabiegowi kastracji). Cykl płciowy samicy trwa 6-8 dni, zaś ciąża 21-23 dni. W miocie jest zwykle 8-12 noworodków. Maluchy powinny pozostać przy matce od 21 do 28 dni.


Choroby

Szczury dość często padają ofiarą pasożytów zewnętrznych (pchły, świerzbowce) oraz wewnętrznych (tasiemce, nicienie). Trzeba obserwować zachowanie zwierzęcia i kiedy pojawia się intensywny świąd, liczne ranki, czy biegunka z osłabieniem apetytu należy udać się po poradę do gabinetu weterynaryjnego. Szczury są również dość wrażliwe na stany zapalne płuc o etiologii bakteryjnej czy wirusowej.
Podczas walk międzyosobniczych czy wadliwym wyposażeniu klatek może dochodzić do wystąpienia urazów mechanicznych (do zmian ropiejących włącznie).
Bywają osobniki uczulone na siano lub wióry drzewne- reakcje świądowe.
U osobników starszych mogą pojawiać się zmiany związane z nowotworzeniem (guzowate).




dr n. wet. Joanna Zarzyńska
dr Paweł Zarzyński
Zdjęcia autorów.

Na zdjęciach czarny
szczur CHRUMGNIR oraz szary, odmiany dumbo FUGEE.

cały artykuł jest opublikowany w najnowszym wydaniu f&f, nr 01/2008 (108)







woca

Owca świniarka
czyli włościańska






Co roku od wigilii Bożego Narodzenia do święta Matki Boskiej Gromnicznej niektóre zwierzęta z wrocławskiego zoo uczestniczą w szopce betlejemskiej, organizowanej przez ojców redemptorystów. Szopka ta stoi przy klasztorze położonym w pobliżu zoo i jest dużą atrakcją dla mieszkańców pobliskich osiedli: Dąbia i Biskupina. Organizując szopkę z żywymi zwierzętami należy pamiętać, aby nie naruszyć dobrostanu zwierząt. Dlatego trzeba spełnić kilka zasad:
1/ pomieszczenia stajenki przygotowanej dla zwierząt muszą być szczelnie osłonięte przed wiatrem, śniegiem lub deszczem,
2/ podłoże musi być obficie wyścielone suchą słomą,
3/ zwierzęta muszą mieć stały dostęp do niezamarzającej karmy i wody.


Do szopek organizowanych na otwartym powietrzu należy wybierać takie rasy zwierząt domowych, które są odporne na trudne warunki atmosferyczne, panujące o tej porze roku w naszej strefie klimatycznej. Dlatego w naszej szopce pojawia się długowłose bydło szkockie, długowłose kozy w typie kozy karpackiej, porastające na zimę gęstym włosem kuce szetlandzkie, niezwykle zahartowane osły oraz słynne ze swej odporności krajowe owce wrzosówki i świniarki. Właśnie tej ostatniej rasie owiec chciałbym w tym przedświątecznym okresie poświęcić kilka słów na łamach "fauny&flory"


owca Pochodzenie świniarek
(...)

ak wygląda świniarka?
(...)

Świniarki we wrocławskim zoo
(...)



Perspektywy hodowli

Owce świniarki ujęte są w Programie Ochrony Zasobów Genetycznych Owiec. Jego celem jest zachowanie zagrożonych wyginięciem rodzimych ras, stanowiących cenny element różnorodności genetycznej owiec. Zagrożenie wyginięciem wynika z małego znaczenia produkcyjnego tych owiec nie będących konkurencją dla ras wydajniejszych. W 2002 roku, w trzech stadach objętych programem, rozproszonych w różnych rejonach Polski (Bieszczady i Góry Świętokrzyskie) było łącznie 250 matek świniarek. W 2005 roku w czterech stadach było 228 matek. Dla porównania u wrzosówek, rasy również zagrożonej, w 48 stadach było 2230 matek. W 2007 roku było już 6 stad świniarek. Ich liczebność waha się w granicach 300-400 sztuk, czyli nadal nie osiągnęła zakładanego w Programie minimum 500 sztuk. Ponieważ opłacalność hodowli tych owiec jest nadal niska - skóry nie są przydatne na kożuchy, wełna nadaje się w zasadzie na filc, choć mięso jest podobno smaczne i przypomina dziczyznę - opłacalność hodowli zapewniają nadal dopłaty dla rolników utrzymujących lokalne rasy w ramach programu rolno-środowiskowego. Na lata 2007-2013 są to sumy rzędu 310 zł/rok/matkę.
Niezależnie od dopłat, przyszłości tej rasy można upatrywać w wykorzystaniu jej jako "żwych kosiarek"przy zagospodarowywaniu odłogów i kontroli wegetacji na obszarach objętych ochroną krajobrazu (wynajmowane odpłatnie), powinny stać się stałym elementem w powstających mini-zoo, skansenach i gospodarstwach agroturystycznych.
O możliwości nabycia tych owiec i rozpoczęcia ich hodowli należy dopytywać się w Regionalnych Związkach Hodowli Owiec, bądź w Ośrodkach Doradztwa Rolniczego.
Tymczasem wrocławskie zoo zaprasza potencjalnych hodowców do bliższego przyjrzenia się świniarkom i odwiedzenia ich w naszym zoo, bądź w szopce bożonarodzeniowej przy kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Pocieszenia przy ul.Wittiga we Wrocławiu.




tekst i zdjęcia
dr inż. Mirosław Piasecki
Kierownik Wydziału Zwierząt Kopytnych - Miejski Ogród
Zoologiczny we Wrocławiu




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym wydaniu f&f, nr 01/2008 (108)











Powrót do archiwum

Strona główna





Wydawnictwo Fauna&Flora Adres: 45-061 Opole ul. Katowicka 55. Tel. 77/403-99-11.
e-mail:redakcja@faunaflora.com.pl
Redakcja gazety: zespół. Redaktor naczelny: Marek Orel, tel. +48 608 527 988.
Sekretarz redakcji: Janusz Wach, tel. +48 606 930 559. Korekta: Iwona Stefaniak.