darewit Inkubatory do jaj animar terrarystyka Poid?a, karmid?a, inkubatory, siatki
(zwierz?ta, og?oszenia)
Og?oszenia, zwierz?ta,

Wrzesień 2008





kura

Brodacze watermalskie

W kraju hodowcy amatorzy utrzymują kilka odmian i ras kur zaliczanych do grona ras miniaturowych. Najczęściej hodowanymi przez nich rasami są: karzełki łapciate, karzełki Sebright, cochiny miniaturowe, bantamki, a także, ostatnio rodzime liliputy. Niestety stan hodowli tytułowej rasy (oraz większości belgijskich ras miniaturowych) na tym tle wypada blado, albowiem nie są one w naszym kraju utrzymywane, za wyjątkiem kilku hodowców, których można wymienić na palcach jednej ręki. Na taki stan wpływ ma kilka czynników, m.in. nieznajomość rasy przez rodzimych hodowców oraz trudność w zdobyciu materiału zarodowego.
Idea tworzenia i hodowli karłowatych kur znana jest w świecie od dawna. Rasy takie są dla hodowców amatorów atrakcyjne, ponieważ nie są one wymagające w kwestii pokarmu, nie wymagają dużej przestrzeni oraz dostarczają radości płynącej z hodowli i obserwacji. Utrzymywane są również przez osoby mieszkające w mieście. Hodowla zwierząt daje takim osobom odprężenie po pracy i możliwość realizowania swych pasji.
Jedną z takich ras są właśnie brodacze watermalskie, mające już ponad stuletnią historię, którą pragnę w tym artykule Czytelnikom przedstawić.

kura Historia powstania
(...)

Charakterystyka
Rasę tą charakteryzuje mocno wypięta pierś, dumna postawa i opadające ku dołowi, długie skrzydła, co dodaje kogucikom zadziornego wyglądu. Ich tułów jest szeroki i krótki, zwężający się ku tyłowi, zaokrąglony. Rasa ta jest dość obficie upierzona, pióra ich są miękkie. Ogon jest średniej długości z długimi i wąskimi sierpówkami. Głowa u tej rasy jest relatywnie duża, a osadzony na niej grzebień różyczkowy, niezbyt mocno uperlony. Grzebień brodaczy watermalskich jest niezwykle ciekawy, z trzema kolcami, z których środkowy jest największy. Zależnie od koloru upierzenia oczy mają barwę pomarańczowo-czerwoną do ciemno-brązowej, z zadziornym błyskiem u kogutów.
Cechą specyficzną dla tej rasy jest mały czubek, zwany czuprynką bądź grzywką (w języku angielskim tzw. tassel) (Crawford, 1990). Jeśli czuprynka jest zbyt obfita i zbyt luźna jest to dużą wadą, bowiem pióra czupryny winny opadać do tyłu, nigdy zaś na boki. Kwintesencja omawianej rasy - broda - powinna być bujna i zasłaniać małe, okrągłe dzwonki i czerwone zausznice, jednakże nie powinna zachodzić na oczy, ponieważ ptak odczuwa wówczas dyskomfort, a w konsekwencji może to powodować podrażnienie oka. Skoki powinny być średniej wielkości, nieopierzone, a ich barwa winna harmonizować z kolorem upierzenia.
Wiele osób zwykło sądzić, iż brodacze watermalskie nie różnią się niczym oprócz czuprynki od brodaczy antwerpskich. I rzeczywiście na pierwszy rzut oka, obie rasy różnią się tylko czuprynką, niemniej jednak po dokładniejszym przeanalizowaniu wyglądu tych ras dostrzec można kilka ważnych różnic. Brodacze watermalskie mają, jak już wspomniano skrzydła noszone ku dołowi, ale nie są one tak mocno nachylone jak u brodaczy antwerpskich. Karzełki watermalskie charakteryzują się także mniejszą masą ciała od swych protoplastów- karzełków antwerpskich.

(...)

tekst i zdjęcia
Dawid Szikora









Czerwone pielęgnice z Czarnego Lądu





ryba Czerwieniaki (Hemichromis) - bo o nich mowa w niniejszym artykule w warunkach naturalnych zamieszkują zlewnie dwóch wielkich zachodnioafrykańskich rzek - Nigru (trzecia pod względem długości i powierzchni dorzecza rzeka Afryki) i Konga (największa afrykańska zlewnia, a druga na świecie, po Amazonce). Spotkać je można zarówno w wodach słodkich, jak i słonawych. W optymalnych warunkach w akwarium ryby te dorastają do 13-15 cm długości, choć częstokroć mierzą tylko 8-9 cm. Należą do rodziny pielęgnicowatych (Cichlidae). Spośród przedstawicieli rodzaju w akwariach europejskich hodowców najwcześniej, bo w 1907 r. zagościł czerwieniak dwuplamy (Hemichromis bimaculatus).


Dawniej czerwieniaki, zwane były akarami czerwonymi, jednak obecnie określa się je jako "czerwone pielęgnice" z uwagi na charakterystyczne ubarwienie ciała. Czerwieniaki uchodzą, moim zdaniem, za jedne z najpiękniejszych przedstawicieli agresywnych gatunków z rodziny pielęgnicowatych. Szczególnie intensywną barwą ciała odznaczają się tarlaki - na tle jaskrawej czerwieni rozsiane są połyskujące metalicznie seledynowe kropeczki. Poza okresem tarła ubarwienie ciała ryb blednie, jednak nie na tyle, aby stać się nieciekawym (zwłaszcza H. lifalili). To głównie od stworzonych przez hodowcę warunków środowiskowych zależy jego rysunek i intensywność. Prawidłowo pielęgnowane osobniki prezentują swe przepiękne barwy nawet w okresie spoczynku płciowego. Długotrwałe zaś utrzymywanie ryb w nieodpowiednich warunkach (zbyt mały zbiornik, zła jakość wody i niska jej temperatura, monodieta itp.) sprawia, że czują się one źle, są słabo wybarwione i mają złożone płetwy. Czasami są wręcz szare i wtedy rzeczywiście nie przyciągają niczyjej uwagi, zwłaszcza potencjalnych klientów w sklepie zoologicznym.


rybki Jak pielęgnować i żywić?
Czerwieniaki uchodzą za ryby wyjątkowo odporne zarówno na choroby, jak i niekorzystne warunki środowiskowe. Ewentualne infekcje bakteryjno-grzybicze zdarzają się u nich rzadko i w przeciwieństwie do wielu innych gatunków ryb akwariowych leczy się je szybko i łatwo (praktycznie wyleczenie następuje wkrótce po poprawieniu parametrów fizyko-chemicznych wody). Bez szkody dla zdrowia (ale z wielką szkodą dla intensywności ubarwienia) znoszą zarówno okresowy spadek temperatury wody poniżej 15oC, jak i znacznie podwyższoną ponad normę zawartość w niej azotanów. Choć w okresie spoczynku płciowego wystarcza im ciepłota wody na poziomie 19-20oC, to jednak optymalna, gwarantująca pełne wybarwienie powinna wynosić 24-25oC. Odczyn może oscylować wokół pH 6,5-7,5, a twardość nie powinna przekraczać 20°n. Wydajna filtracja wody zapewniająca jej dobrą jakość i klarowność jest, moim zdaniem, nieodzowna.
Dla czerwieniaków powinno przeznaczyć się akwarium jednogatunkowe lub też utrzymywać je razem ze zbliżonymi wzrostem i usposobieniem pielęgnicowatymi (nigdy z paletkami, skalarami, uaru itp.) oraz większymi sumowatymi. Ważny jest wystrój zbiornika gwarantujący dobre samopoczucie ryb, a tym samym maksymalne ich wybarwienie. Nie może zabraknąć w nim więc skalnych grot, korzeni, konstrukcji z płaskich kamieni itp. Czerwieniaki lubią skubać drobnolistne rośliny wodne, stąd obsadę akwarium powinny stanowić jedynie gatunki twardolistne, które po posadzeniu dodatkowo obkładamy dookoła kamieniami, a najlepiej sadzimy w pojemnikach/doniczkach.
Żywienie omawianych ryb nie nastręcza żadnych problemów. Są wszystkożerne i to w sensie dosłownym. Zjadają wszelki pokarm żywy (w tym ryby, dżdżownice i małe owady), mrożony, jak i gotowy (płatkowy lub granulat). Ważny jest jednak dodatek w diecie pokarmu roślinnego (spirulina, parzone liście szpinaku, mniszka lekarskiego itp.). W przypadku jego braku ryby nie uzyskują pełnego wyrośnięcia i wybarwienia, a dodatkowo niszczą miękkolistną roślinność w akwarium, która nota bene nie powinna się w nim znajdować (chyba że w formie pływającej po powierzchni).

Agresja - jak jej zaradzić?
(...)

Rozmnażanie - fascynacja naturą
(...)

Narybek - czym karmić?
(...)




tekst i zdjęcia
dr Hubert Zientek




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym wydaniu f&f, nr 09/2008 (116)











grzyb

Pora grzybobrania



Chociaż za oknami jeszcze tego nie widać pomału zbliża się już jesień. Wkrótce liście drzew zaczną żółknąć i opadać. Już niedługo nasze lasy zaroją się od ludzi z koszykami i wiadrami w rękach przechadzających się ze wzrokiem wbitym w ziemię i buszujących wśród krzewów. To nieomylny znak, że rozpoczyna się sezon grzybobrania – ulubionego jesiennego hobby milionów Polaków. Zbieranie grzybów to rzeczywiście wyjątkowa atrakcja łącząca przyjemne z pożytecznym, czyli ruch na świeżym powietrzu, z dala od miejskich spalin i gwaru oraz możliwość zdobycia za darmo smacznego i luksusowego składnika naszej diety.

W Polsce występuje w stanie dzikim ok. 4 tys. gatunków tak zwanych grzybów wielkoowocnikowych, czyli takich, których owocnik osiąga minimum 5 mm wysokości. Choć wydaje się to nieprawdopodobne aż 1 100-1 500 z nich uznawanych jest za jadalne i nadaje się do spożycia. Większość jednak zbierana bywa tylko sporadycznie lub lokalnie. Przeciętny grzybiarz koncentruje się na kilku- kilkunastu ulubionych i najlepiej znanych gatunkach. Tradycyjnie do najbardziej poszukiwanych należą: borowik szlachetny, podgrzybek brunatny, maślak zwyczajny, maślak ziarnisty, pieprznik jadalny, czyli pospolita kurka, czubajka kania, gąska zielonka, koźlarz babka, koźlarz czerwony oraz coraz rzadszy już mleczaj rydz. Mniej chętnie zbierane są: gąska niekształtna, gołąbki, czubajka czerwieniejąca, płachetka kołpakowata, opieńka, podgrzybek zajączek, podgrzybek złotawy i maślak sitarz. Nieliczni znawcy grzybów i smakosze podniebienia poszukują purchawki chropowatej, wodnichy jasnożółtej, gąsówki nagiej, muchomora mglejarki, lakówki pospolitej, klejówki kleistej, łuszczaka zmiennego i wielu innych.



(38kB)
Co ciekawe, do jadalnych zaliczają się również takie gatunki grzybów, które mało kto posądziłby o jakiekolwiek walory kulinarne, np. niektóre rosnące na drzewach „huby”. Jako przykład wymienić można żółciaka siarkowego, którego od wiosny do jesieni można spotkać na dębach, topolach, robiniach, wierzbach i innych drzewach. Tworzy on grube, mięsiste owocniki osiągające nawet do 40 cm szerokości. Wierzch owocnika ma intensywną siarkowożółtą, morelową lub pomarańczową barwę, niekiedy z lekkim różowym odcieniem. Jadalne są tylko młode okazy. Starsze bywają twarde, łykowate i ciężkostrawne. Nie wszystkim odpowiada specyficzny smak tego grzyba, choć niektórzy uznają go za przysmak. Owocniki po umyciu panieruje się i smaży. Spożywając żółciaka należy zachować ostrożność, bowiem u osób wrażliwych może powodować alergie. Inną jadalną „hubą” jest żagiew łuskowata występująca od maja do października na bukach, wierzbach, klonach, lipach, kasztanowcach, jesionach i topolach. Owocniki zwracają uwagę przede wszystkim swoimi rozmiarami. Mogą osiągać szerokość nawet do 60 cm i do 5 cm grubości oraz masę wielu kilogramów. Na powierzchni kapelusza występują duże, trójkątne, przylegające łuski o ciemnobrązowej barwie. Miąższ u młodych okazów jest soczysty, biały i twardy. Odznacza się specyficznym, mącznym zapachem. Do konsumpcji nadają się tylko takie owocniki - starsze twardnieją i stają się niejadalne. Niektórzy smakosze wysoko cenią specyficzny smak i aromat tego grzyba.
Jako ostatni przykład jadalnych, i bardzo smacznych grzybów wyrastających na drzewach oraz na martwym drewnie wymienić trzeba doskonale wszystkim znanego ze sklepowych półek boczniaka ostrygowatego. Mało kto zdaje sobie sprawę, że gatunek ten pospolicie występuje w Polsce również w stanie dzikim (sklepowe boczniaki pochodzą z hodowli komercyjnych). Owocniki pojawiają się późną jesienią i zimą, a jeśli ta ostatnia jest łagodna mogą występować jeszcze na wiosnę. Wyrastają one zarówno na żywych i wpół obumarłych drzewach liściastych, jak i na martwym drewnie w skupieniach przypominających kolonie ostryg (stąd nazwa). Kapelusze osiągają średnicę do 15 cm. Ich powierzchnia jest gładka, bez połysku. Barwa jest bardzo zmienna, najczęściej szara, szarofioletowa lub szarobrązowa. Zbiera się tylko kapelusze młodych owocników. Trzony oraz okazy stare są twarde i ciężkostrawne. Owocniki zawierają stosunkowo duże (jak na grzyby) ilości łatwo przyswajalnego białka, są także bogate w witaminy, głównie z grupy B.
grzyb Wyruszając do lasu w poszukiwaniu grzybów warto najpierw poznać niektóre ich zwyczaje. Każdy gatunek grzyba wykazuje mniejsze lub większe preferencje co do środowiska w jakim wyrasta. Jest to związane z gatunkiem drzewa, wilgotnością, a nawet wiekiem drzewostanu, np. maślaki występują najczęściej w młodnikach sosnowych, zaś koźlarze czerwone pod osikami w prześwietlonych lasach liściastych. Najwięcej grzybów znaleźć można w borach i borach mieszanych. W ich poszukiwaniu warto też penetrować brzeziny, skraje dróg leśnych i obrzeża lasów. Wiele gatunków (podgrzybki, borowiki) chętnie wyrasta na pasach przeciwpożarowych znajdujących się w lasach w pobliżu torów kolejowych i przy drogach publicznych oraz na przesiekach, polanach i innych odsłoniętych terenach śródleśnych.
Trzeba również pamiętać, że istnieją miejsca, gdzie zbieranie grzybów jest zabronione. Są to m. in. poligony wojskowe, ostoje zwierzyny, rezerwaty przyrody, parki narodowe oraz, uwaga!, wszystkie uprawy i młodniki leśne o wysokości do 4 m.

(...)



dr wet. Joanna Zarzyńska
Katedra Higieny Żywności i Ochrony Zdrowia Publicznego Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW
dr Paweł Zarzyński




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym wydaniu f&f, nr 09/2008 (116)










owca

Owca racka

Owca racka Węgierska owca racka (nazywana też raczką albo raszką) jest starą rasą owiec, utrzymywaną obecnie na Węgrzech jako rezerwa genetyczna. Hoduje się ją w Narodowym Parku Hortobagy na południowym-wschodzie Węgier, w okolicach Debreczyna. Spotkać ją też można w kilku hodowlach prywatnych.


Historia
Racki na Nizinę Węgierską przybyły wraz z Madziarami w IX wieku, z terenów między środkową Wołgą a Uralem. W XVIII wieku stanowiły tam połowę pogłowia wszystkich owiec. Szacuje się, że ok. roku 1870 było aż 4 miliony sztuk tych owiec. W XX wieku, gdy zaczęto meliorację puszty, czyli terenów wielkich pastwisk na Nizinie Węgierskiej, tę prymitywną i odporną rasę zaczęły wypierać owce ras szlachetnych i wydajnych. Regres hodowli racki spowodował, że w okresie międzywojennym było już tylko ok. 5 000 sztuk tych owiec. Stan ten uległ dalszemu obniżeniu po II Wojnie Światowej. Dopiero ostatnio doceniono unikatowość tej rasy i nastąpił wzrost jej pogłowia, między innymi za sprawą hodowców-amatorów, także spoza Węgier (Niemcy, Czechy, Holandia). W roku 1983 powstał Związek Hodowców Racek. Szacuje się, że obecnie pogłowie racek liczy 4 500 maciorek, z czego 1 600 znajduje się pod kontrolą użytkowości.


Charakterystyka
Najbardziej charakterystyczną cechą owiec tej rasy - niespotykaną u żadnej innej owcy na świecie - są długie (do 51 cm!) śrubowato skręcone rogi, uformowane w kształt litery „V”. Rogi te występują zarówno u tryków, jak i u maciorek. Cecha ta wskazuje na orientalne pochodzenie raczek.
Dorosłe tryki osiągają masę do 60-75 kg, przy wysokości ok. 60 cm w kłębie. Maciorki mają masę 35-45 kg, a wysokość w kłębie do 55 cm.


Występują dwie odmiany barwne:
- racki o ciemnym (czarnym) umaszczeniu, stanowiące 30% całej populacji,
- racki białe, będące w większości (ponad 60% populacji).


Okrywa wełnista (wełna mieszana) jest długa, zwisająca i polokowana. Średnio od owcy można uzyskać do 3 kg wełny. U odmiany jasnej również rogi są jasne, z wieloma strefami o zabarwieniu ciemnym. Rogi u odmiany czarnej są ciemnoszare. Charakterystyczny jest też długi (35 cm!!) ogon, zwisający poniżej stawów skokowych i porośnięty wełną. Jagnięta odmiany czarnej rodzą się z czarną, błyszczącą i pokarbikowaną wełną. Dlatego też owce tej rasy były krzyżowane z karakułem dla otrzymania niezwykle cennych smuszek (skórek z nowonarodzonych jagniąt) wykorzystywanych w futrzarstwie. Owce odmiany jasnej rodzą jagnięta w kolorze kawowym, które z czasem bieleją, ale na głowie i nogach pozostaje u nich jasnobeżowa sierść.
Ruja u tych owiec rozpoczyna się pod koniec lata i trwa przez całą jesień. Wykoty rozpoczynają się w lutym. Po 5-miesięcznej ciąży rodzi się przeważnie jedno jagnię. Porody bliźniacze stanowią zaledwie 10% wszystkich urodzeń.




tekst i zdjęcia:
dr inż. Mirosław Piasecki
Miejski Ogród Zoologiczny we Wrocławiu






Powrót do archiwum

Strona główna





Wydawnictwo Fauna&Flora Adres: 45-061 Opole ul. Katowicka 55. Tel. 77/403-99-11.
e-mail:redakcja@faunaflora.com.pl
Redakcja gazety: zespół. Redaktor naczelny: Marek Orel, tel. +48 608 527 988.
Sekretarz redakcji: Janusz Wach, tel. +48 606 930 559. Korekta: Iwona Stefaniak.