darewit Inkubatory do jaj animar terrarystyka Poid?a, karmid?a, inkubatory, siatki
(zwierz?ta, og?oszenia)
Og?oszenia, zwierz?ta,

Fauan&Flora - miesięcznik hodowcy - Marzec 2010





indyk

Indyk - pierzasty skarb Azteków

WPROWADZENIE

Mało kto zna wyjątkowo interesującą, a nade wszystko intrygującą historię udomowienia indyków. Jest ona nie tylko zadziwiająca, ale także pełna smutnych sytuacji. Pokazuje tragiczne losy i zmagania zarówno tych, którzy je udomowili, jak i innych, dzięki którym ptaki te rozprzestrzeniły się po świecie.
Długo zastanawiałem się, czy warto łożyć trud na opracowanie historii indyków. Zdaję sobie bowiem sprawę, że nie każdy lubi czytać - powiem wprost - jakieś tam historyczne dyrdymały. Zwykle hodowcy pragną dowiedzieć się czegoś o chowie. Niektórzy nawet oczekują konkretnych przepisów hodowlanych, podobnych do receptur kucharskich np. weź tego, dodaj tamtego i będziesz miał indyka białego. Niemniej jednak nie wyobrażam sobie poważnego, żarliwego hodowcy, który nie znałby podstawowych informacji o pielęgnowanych przez siebie ptakach. W tym także zagadnień historycznych. Tym bardziej, że są one niespotykane i zachwycające.
Coraz częściej spotykam oferty sprzedaży dzikich indyków. Z tego, co się orientuję zawsze trafiają się nabywcy. Ale, czy nowi posiadacze tych wspaniałych ptaków wiedzą o nich coś więcej niż tylko czym je żywić? Nie sposób odgadnąć. Ale! By w jakiś sposób usprawiedliwić moje przypuszczenie, mogę jedynie zacytować jakże trafną myśl Lwa Tołstoja: "Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego". A więc, czy warto coś więcej wiedzieć o indykach? Jeśli ktoś odpowiedział: - tak, to proszę czytać dalej. Postaram się co nieco dorzucić do tej wiedzy.
W różnych krajach indyka nazywają rozmaicie. W USA wołają na niego gabbler z uwagi na głos, jaki samiec wydaje w okresie tokowania, zaś farmerzy mówią o nim wprost - Tom. W Anglii zwą go turkey - turecki, bowiem tradycjonaliści angielscy przez długi czas byli przekonani, że indyk pochodzi z jakichś nieznanych ziem tureckich. W Polsce nazywamy go pospolicie - indykiem, chociaż kiedyś popularne było określenie jendyk. Natomiast w nomenklaturze naukowej nadano mu nazwę - Meleagris gallopavo. Skąd taka nazwa rodzajowa (pierwszy człon)? A no właśnie, na cześć mitycznego Meleagera z Kalidonu.
Meleagerasowi, synowi króla kalidońskiego, sławę zapewniło niewielkie niedopatrzenie ojca: kiedy pewnego razu Ojneus świętował dożynki, złożył bogom dziękczynną ofiarę za urodzaj. Niestety, zapomniał o nadzwyczaj ważnej postaci … o bogini łowów Artemidzie, która obrażona, za karę zesłała na Kalidon ogromnego dzika. Niszczył on plony, przewracał drzewa, zabijał ludzi i bydło. Meleager postanowił go zabić. Nie sam. Poprosił o pomoc najsłynniejszych bohaterów, z którymi brał udział w wyprawie Argonautów. Na polowanie przybyła także Atlanta, będąca również znakomitą łowczynią. Długo trwało, gdy natrafili na ślady dzika, a jeszcze dłużej, nim go dogonili, dopadli i zabili. W tropieniu i pogoni za bestią wsławił się właśnie Meleager. I pewnie dlatego nazwano indyka meleagris. Kto ubił dzika do dziś nie wiadomo. Zresztą z tego powodu powstało kolejne zamieszania i wojna, ale te zdarzenia opisują inną mniej pochlebną cechę Meleagera. Pominę ją i pozostanę tylko przy tej opowieści. A jak trafiono na dzikie indyki?


indyk ROK 10 n.e.

Na początku pierwszego tysiąclecia nowej ery, prawie 15 wieków przed odkryciem Nowego Świata przez Krzysztofa Kolumba, tubylcy jeszcze nie odkrytego kontynentu, zaczęli udomawiać wielkie, mięsiste ptaki z opalizującymi piórami, ze zwisającymi u nasady dzioba barwnymi przydatkami, z długimi mocnymi kończynami, niewspółmiernie małymi w stosunku do ich masy skrzydłami i śmiesznym głosem - gulgotaniem. Ptaki te poczęły odgrywać niebagatelną rolę w codziennym życiu azteckich społeczeństw. Smaczne mięso tych wyjątkowo spokojnych acz wielce płochliwych ptaków było jednym z ulubionych dań aborygenów. Na owe wielkie ptaki polowały głównie ... dzieci, bowiem żaden mężczyzna nie splamił honoru ubiciem tak pospolitej zdobyczy. Chyba tylko w obliczu głodu lub przymusu, o czym nieco dalej. Zabitego ptaka kobiety pokrywały mokrą gliną i zapiekały na węglach drzewnych, a następnie rozbiwszy skorupę zdejmowały ją razem z piórami. Kiedyś jadłem tak upieczonego indyka (nie patroszonego!). Pycha. Jeśli ptaki wcześniej skubano, to ich pióra wykorzystywano do różnych celów. Pęczki krótkich i miękkich piórek kobiety wplątywały w swą odzież, duże oraz jasne używano jako ozdoby w ceremoniach i obrzędach religijnych. Długimi i sztywnymi piórami ze skrzydeł także z ogona samca mężczyźni - myśliwi doskonalili sterowność swoich strzał. Natomiast z odpowiednio rozłupanych kości kończyn robiono wszelkiego rodzaju igły i szydła. Ludzie ci z pewnością żyli szczęśliwie, bowiem nie trapił ich głód, jako że niezliczone stada wielkich ptaków zapewniały im żywność. Do czasu!


ROK 1519
(...)

ROK 1565, A MOŻE 1621?
(...)

ROK 1920
(...)

PODGATUNKI - 5 albo 6
(...)

0,96; 30-35


Powrócę do wspomnianego we wstępie Meleagera, by porównać jego wyczyn z indyczymi. Indyk, podobnie jak mityczny Meleager, to znakomity biegacz, gdyż na ziemi potrafi poruszać się z prędkością 30-35km/h. Z jaką prędkością biegał pogromca dzika - nie wiem, ale pewnie miałby kłopoty z dogonieniem dzikiego indyka. Dzikie indyki również świetnie latają. Może nie są to imponujące przeloty, ale rekordowe jak na tak masywne ptaki. Bo przecież indyki w zależności od podgatunku osiągają masę 3-11 kg przy długości ciała 90-125 cm. Niewątpliwie indyczki są znacznie mniejsze i lżejsze. W przypadku zagrożenia dziki indyk potrafi pokonać dystans około 250 m, co ułatwiają mu znacznej rozpiętości skrzydła około 120-180 cm. Owszem, zanim poderwie się do lotu musi przebiec pewien odcinek. W trakcie przysłowiowej sekundy ptak potrafi wspiąć się prawie pionowo na wysokie drzewo. Zwinnością i szybkością lotu dziki indyk przewyższa przepiórki, bażanty i niektóre gatunki kaczek. Spośród dużych ptaków - co prawda - indyk nie jest wyjątkiem mogącym momentalnie wystartować do lotu. Co powoduje, że może to zrobić? Indyki mimo swych ogromnych rozmiarów dysponują skrzydłami o bardzo dużej "sile ciągu". Aby to udowodnić amerykański ornitolog E. L. Poole porównywał powierzchnię skrzydeł do masy ciała wielu gatunków ptaków. Przyjmując stosunek 1:3 (powierzchnia skrzydeł do masy ciała) określił gatunki o najwyższej "sile ciągu". Uzyskane przez niego wyliczenia i rezultaty mogą zaskoczyć każdego. Otóż "siła ciągu" bernikli białolicej wynosi 0,50, łabędzia 0,59, kaczek (średnia) 0,77, natomiast dzikiego indyka … niewiarygodne 0,96. Teraz już wiadomo skąd te potężne mięśnie piersiowe u udomowionych indyków.



PODSUMOWANIE
(...)







Tekst: dr Marek Łabaj




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym wydaniu f&f, nr 03/2010 (134)









Bliżej ptaków (5)



ptaki
Skrzydlaci podróżnicy

Przełom lutego i marca to u nas początek wiosennych wędrówek ptaków, które przelatują pomiędzy dwoma obszarami: lęgowiskiem i zimowiskiem. Główne tego przyczyny to zmiany pór roku, a co za tym idzie zmiany długości dnia świetlnego, warunków atmosferycznych, a także niedostatek pokarmu. Ale to nie wszystko, skłonność do wędrówek jest u ptaków utrwalona dziedzicznie, a popęd wędrówkowy odzywa się także u ptaków trzymanych w niewoli, które są chronione przed zmianami pogodowymi, mają stałą długość dnia i dostateczną ilość pokarmu. W okresie wędrówek dzikie ptaki trzymane w niewoli mogą być niespokojne, pobudzone, mogą się szamotać w klatkach, robiąc sobie nawet krzywdę. U niektórych w okresie przed wędrówkowym zauważa się wzmożony apetyt i odkładanie zapasów tłuszczu.

W zależności od tego czy ptaki wędrują, czy też nie, możemy mówić o gatunkach: osiadłych bądź wędrownych.
Osiadłe przez cały rok przebywają na tym samym terytorium, gdzie się rozmnażają i zimują. Czasem tylko w poszukiwaniu pokarmu mogą przelatywać w inne, położone niedaleko rejony i zawsze wracają na swoje lęgowiska. W Polsce ptaków osiadłych mamy niewiele i są to np. kuraki leśne i polne (kuropatwy, bażanty, cietrzewie, głuszce, jarząbki), a także spora grupa sów, dzięcioły, niektóre krukowate i część ptaków drapieżnych.
Drugą grupę stanowią ptaki wędrowne, które przelatują pomiędzy bliżej bądź dalej położonymi od siebie zimowiskami i lęgowiskami. Ptaki wędrowne możemy podzielić na grupy ze względu na cel i charakter ich przelotu czy występowania. Wydaje mi się, że zaproponowany tu podział będzie najjaśniejszy.
I tak, pierwsze to gatunki lęgowe, określa się tym mianem ptaki, które przylatują do nas z zimowisk, aby tu złożyć jaja i odchować młode np. bocian biały, jaskółki, czajki, niektóre myszołowy, słowik. Ich zimowiska znajdują się zazwyczaj w Afryce, czasem w Azji, albo Zachodniej bądź Południowej Europie.
Druga grupa to gatunki zimujące, czyli takie, które u nas mają swoje zimowiska, a wiosną odlatują na północ, albo na wschód, gdzie przeprowadzą lęgi. Są to np.: łabędzie krzykliwe, lodówki, ogorzałki, gęsi zbożowe. Na zimę przylatują także gile, gawrony czasem sikory z północnych rejonów i zasilają nasze rodzime populacje.
Nad Polską przebiegają liczne ptasie szlaki, dlatego też zdarza się, że niektóre grupy w czasie przelotów zatrzymują się u nas na krótko, aby odpocząć i pożywić się, albo przeczekać złe warunki pogodowe. Są to tzw. gatunki przelotne i reprezentują je głównie ptaki wodne i błotne.
Ostatnia grupa to ptaki zalatujące, czyli takie, które pojawiają się na danym obszarze sporadycznie, w sposób nieregularny, w różnych porach roku.


ptaki WIOSENNE ZAMIESZANIE
(...)

WĘDRÓWKI I WĘDRÓWECZKI
(...)

PO CO I JAK LECĄ?


Jak już wspominałam ptaki wędrują, bo szukają dla siebie lepszych warunków do życia. Wielu uważa, że ptaki odlatują od nas na zimę, bo robi im się zimno. Tymczasem prawda jest nieco inna. To nie temperatura jest czynnikiem decydującym o podjęciu wędrówki tylko długość dnia świetlnego. Ptaki, aby zaspokoić swoje potrzeby pokarmowe muszą mieć odpowiednio długi dzień, a zimą tego czynnika brakuje. Do tego dochodzi jeszcze ograniczenie ilości pokarmu - brak przecież owadów, liści, kwiatów, a ziemia przykryta jest śniegiem bądź skuta lodem. Ptaki odlatują, więc w rejony cieplejsze, ale też takie gdzie dzień jest dłuższy i gdzie jest więcej pokarmu. Jednak i tam w pewnym momencie warunki się pogarszają i ptaki zmuszone są opuścić dany rejon i wrócić na północ, gdzie właśnie rozpoczyna się wiosna. Przyroda powoli budzi się do życia z zimowego uśpienia.
Pytanie, czemu niektóre ptaki, zwłaszcza te z dalekiej północy, które przelatują w okresie zimy np. w rejony Europy Centralnej czy Południowej, nie zostaną w rejonach wysuniętych na południe, skoro zaczyna się tu cieplejsza pora? Bo na północy ptaki w okresie wiosny i lata mają istny raj. Nie ma tam większych osiadłych, populacji ptaków, które byłyby konkurencją. Ptaki przylatujące na wiosnę mają do dyspozycji duże przestrzenie, wiele miejsc do zakładania gniazd, mają małą konkurencję pokarmową i bardzo duże ilości jedzenia, zwłaszcza owadów, których jest tam znacznie więcej niż u nas o tej porze. Ptaki mają, więc wystarczające warunki do tego, żeby szczęśliwie odchować młode. Nie zapominajmy także o długości dnia. Im dalej na północ ptak poleci tym ma dłuższy czas na żerowanie. Istotnym czynnikiem jest też brak wrogów. Drapieżniki nie interesują się zbytnio ofiarą, której nie ma przez kilka miesięcy w roku. Tymczasem na południu konkurencja o tej porze jest znacznie większa i jest ona znacznie lepiej przystosowana do lokalnych warunków. Nie brakuje też wielu wyspecjalizowanych drapieżników.
Ptaki przed odlotem muszą osiągnąć tzw. dojrzałość wędrówkową, która uwarunkowana jest hormonalnie i wiąże się m.in. z gromadzeniem zapasów tłuszczu w organizmie. Jest to szczególnie ważne zwłaszcza w przypadku ptaków lecących na większe odległości, a także nad obszarami gdzie jest mała dostępność pokarmu i brak możliwości na zregenerowanie sił. Zdarza się tak, że ptaki w tym czasie zwiększają swoją masę nawet o kilkadziesiąt procent. Dojrzałość wędrówkowa wiąże się czasem z koniecznością przestawienia swojej aktywności z dziennej na nocną, (jeśli ptaki mają wędrować w nocy).
Ptasi wędrowcy latają na bardzo różne odległości. Jednym wystarczy przemieszczenie się w obrębie Europy, a nawet przeniesienie się tylko do pobliskiego miasta, gdzie łatwiej o pokarm, inni przelatują niemalże z jednego bieguna na drugi pokonując tysiące kilometrów.
Zróżnicowana jest też wysokość lotu. W dużym stopniu zależy to oczywiście od fizjologii oraz od napotykanych na drodze barier. Wysokie góry narzucają wysoki lot, rejony pustynne dają możliwość obniżenia go. Geografia terenu narzuca także sposób przelotu, ptaki mogą lecieć szerokim frontem bądź konieczny może być zwarty szyk.
Ukształtowanie powierzchni ziemi, warunki klimatyczne w znacznym stopniu decydują o przebiegu ptasich tras. Szlaki migracyjne nie są wyznaczone w sposób przypadkowy. Ptaki starają się, aby trasa była jak najkrótsza, jak najmniej uciążliwa, żeby była możliwość odpoczynku i pożywienia się. W Polsce mamy taki szlak wzdłuż wybrzeży Bałtyku, a także nieco mniejszy wzdłuż linii Wisły. W gorszej sytuacji są ptaki wodne i błotne, które mogą żerować i odpoczywać tylko w określonych miejscach tzn. na stawach, jeziorach itp.
Jedne gatunki latają samotnie, inne w niewielkich grupach, a jeszcze inne w stadach liczących kilka tysięcy osobników (szpaki). Grupy mogą być jednogatunkowe (bociany, żurawie) lub wielogatunkowe. Jedne lecą po cichu (myszołowy i inni drapieżcy) inne potrafią być dość głośne (żurawie). Niektóre gatunki lecą za dnia (bociany), inne nocą. U jednych przelot odbywa się szerokim frontem np. u wróblowatych (skowronki, sikorki, jaskółki), u innych zwartym szykiem. Znaną powszechnie formacją jest klucz np. gęsi. Taki układ nie jest przypadkowy i odgrywa ważną rolę, zwłaszcza u ptaków lecących na większe odległości, pozwala, bowiem oszczędzać ptakom siły. Ptak lecący na czele, bierze na siebie cały opór powietrza, przez co inne osobniki mniej się męczą. Bycie prowadzącym jest bardzo wyczerpujące, dlatego ptaki często zamieniają się miejscami.
Ptaki to bardzo sprytne istoty, które wiedzą, co zrobić żeby niepotrzebnie nie tracić czasu, sił i jak najszybciej pokonać drogę. Dlatego też, gdy warunki pogodowe nie sprzyjają to ptaki wykorzystują ten czas na żerowanie i lecą dalej dopiero, gdy pogoda się poprawi.


SKĄD WIEDZĄ, GDZIE LECIEĆ
(...)

JESIENNE ODLOTY
(...)




Tekst: mgr inż. Zootechnik Hanna Szefler






cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym wydaniu f&f, nr 03/2010 (134)









jeż

Pigmejski jeż afrykański




Coraz więcej osób poszukuje oryginalnego zwierzęcego pupila, czasem jest to spowodowane modą, czasem twierdzeniem, że psy i koty są zbyt absorbujące. Jeśli ktoś lubi obserwowanie zwierząt i rozumie ich niezależność, a jednocześnie zechce poświęcić czas na oswajanie, to znakomitego kompana odnajdzie w pigmejskim jeżu afrykańskim ... nie można nie zauroczyć się oglądając młode osobniki, wyglądające zupełnie jak dziecięce zabawki. Nie uczulają. Jeże stały się popularne w USA pod koniec lat 80., ale już Rzymianie udomowili przodków jeża algierskiego w IV w.p.n.e. Utrzymywali je jako zwierzęta użytkowe - na mięso i w celu pozyskania igieł (m.in. używanych jako pinezki do papieru, spinania ran pooperacyjnych.

WYGLĄD I POCHODZENIE

Pigmejski jeż afrykański - w hodowli często występuje właściwie hybryda gatunków jeża białobrzuchego (Atelerix albiventris) i algierskiego (A. algirus) - należy do owadożernych gatunków jeży występujących na kontynencie afrykańskim. Gatunek ten spotykany jest na obszarze biomu pustynnego wschodniej Afryki, od Senegalu, po Sudan i Zambię, gdzie nocami przemierza trawiaste tereny w poszukiwaniu pożywienia, które stanowią: owady i ich larwy, węże, ślimaki, dżdżownice, (bezkręgowce), czasem zjedzą jakąś roślinkę, a czasem drobne kręgowce. Wykazują oportunistyczną strategię żerowania i szerokie spektrum diety, mają wysoką odporność na jady i toksyny, zatem zjadają czasem jadowite węże i skorpiony. Są to zwierzęta prowadzące samotniczy tryb życia (również utrzymywane w warunkach domowych), obierają sobie swoje terytorium, którego zasięg może osiągać w promieniu do 300 metrów, a na środku usytuowana jest nora mieszkalna. Utrzymują dystans od innych osobników gatunku (między samcami ok. 18 metrów). Aktywność nocna. Na wolności okres rozrodczy przypada na ciepłą porę deszczową, kiedy dostępna jest obfitość pożywienia - pomiędzy październikiem a marcem. Wchodzą w wiek reprodukcyjny w ok.3-5 miesiącu życia. Rozróżnienie płci nie sprawia trudności. Długość ciąży średnio 35 dni. Masa urodzeniowa noworodków średnio 10g (w miocie 1-10, średnio 3-4). Rodzą się one z igłami, ale pokrytymi błoną, która kilka godzin od urodzenia wysycha, a igły natychmiast zaczynają rosnąć. Po kilku kolejnych miesiącach życia igły są wymieniane z młodocianych na dorosłe (czemu może towarzyszyć lekkie łuszczenie naskórka). Odsadzenie następuje pomiędzy 4 a 6 tyg. życia, młode opuszczają niedługo potem matkę. Średnio dojrzałość osiągają po 2 miesiącach.
jeż Zwierzęta pokrój budowy mają typowy dla jeży. U zrelaksowanego zwierzęcia ciało przyjmuje kształt owalny, grzbiet pokryty igłami (wytwory keratynowe), ogonek skrócony. Brzuch miękki, barwy białej, podobnie jak część twarzowa, pokryte delikatnym futerkiem. Kończyny stosunkowo krótkie (ciało osadzone nisko przy ziemi) przednie łapy zaopatrzone w 5 palców, tylne w 4. Zwierzę osiąga rozmiar 12-22 cm, a wagę ok. 300-600 g. Zaniepokojony osobnik zwija się w defensywną kulę najeżoną kolcami, osiągając wówczas wielkość dużego grejpfruta. Obserwuje się dymorfizm płciowy, samice są nieco większe od samców. Najlepiej rozwinięte zmysły to węch i słuch (sprawność słuchu zbliżona do ludzkiego), natomiast zmysł wzroku rozwinięty jest słabo, jeże w świetle dziennym prawie nie widzą. W naturze żyją ok. 2-3 lata, w warunkach hodowlanych zwierzęta te dożywają około 8-10 lat, przy zapewnieniu im dobrostanu. Kolorystyka - typową odmianą barwną jest aguti, o igłach barwy brązowej i szarej, o kremowych zakończeniach, wyhodowano kilka innych, jak albino, cynamonowa, platynowa, czekoladowa.
Hibernacja/letnia estywacja: w przeciwieństwie do jeży europejskich jeż pigmejski nie zapada w długi sen, gromadząc zapasy tłuszczu - jeśli obserwujemy takie zjawisko u pupila, może ono świadczyć o problemach zdrowotnych lub złych warunkach utrzymania. Może co najwyżej zapadać w krótkie "drzemki", w niesprzyjających warunkach (gdy jest zbyt zimno lub zbyt ciepło).


WARUNKI CHOWU
(...)

KARMIENIE
(...)

ZABIEGI PIELĘGNACYJNE
(...)

OSWAJANIE
(...)

PROBLEMY ZDROWOTNE
(...)




tekst:
Dr wet Joanna Zarzyńska
Dr Paweł Zarzyński
Za udostępnienie zdjęć dziękujemy autorom blogu: http://jezyniec.blox.pl


cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym wydaniu f&f, nr 03/2010 (134)









eukaliptus

Eukaliptus

Któż nie próbował cukierków eukaliptusowych lub nie zna koali leniwie zajadającego liście eukaliptusa? Pewnie mniej osób wie, że eukaliptus to jedno z najwyższych drzewa świata, a wytwarzany przez nie olejek jest tak łatwopalny, że odnotowano przypadki eksplozji drzew. Roślina ta ma wiele niezwykłych, wartych poznania właściwości.


CHARAKTERYSTYKA

Do rodzaju eukaliptus (Eucalyptus) z rodziny mirtowatych (Myrtaceae) należy ponad 700 gatunków drzew i krzewów. Prawie wszystkie eukaliptusy są wiecznie zielone, jedynie kilka tropikalnych gatunków gubi liście pod koniec pory suchej. Większość gatunków pochodzi z Australii, tylko kilkanaście występuje w Nowej Gwinei, Indonezji i na Filipinach. Krzewiaste formy eukaliptusa stanowią wraz z akacjami główny składnik australijskiego buszu zwanego skrubem, a formy drzewiaste tworzą w Australii rozległe lasy.

Wiele gatunków rośnie szybko, osiągając 60% wysokości w ciągu pierwszych 10 lat. Eukaliptus królewski (E. regnans) jest najwyższą rośliną okrytonasienną świata. Rosnący na Tasmanii okaz ma 99,6 metra wysokości. Ze wszystkich gatunków roślin tylko sekwoja jest wyższa - 115,56 metrów. Sześć innych gatunków eukaliptusa przekracza 80 metrów wysokości (E. delegatensis, eukaliptus różnobarwny - E. diversicolor, eukaliptus gałkowy - E. globulus, E. nitens, E. obliqua i eukaliptus rózgowaty - E. viminalis).

Większość gatunków kwitnie biało, ale spotyka się kwiaty żółte i czerwone. Z liści eukaliptusa otrzymuje się olejek eteryczny przez destylację z parą wodną. Podstawowym składnikiem olejku jest cyneol (do 80%), inaczej zwany eukaliptolem. Działa on odświeżająco i pobudzająco. Największe znaczenie w przemyśle farmaceutycznym ma eukaliptus gałkowy (E. globulus). Jako surowca do produkcji leków używa się także liści eukaliptusa popielatego (E. cinerea). Czysty cyneol jest składnikiem kosmetyków, dezodorantów, pasty do zębów i płynów do płukania ust. Rzadziej używany jest do produkcji kremów, mydeł i szamponów. Niektóre olejki eukaliptusowe zawierają duże ilości związków zapachowych (cytral, cytronelal i octan geranylu), które mają zastosowanie w przemyśle perfumeryjnym.




eukaliptus Olejek eukaliptusowy ma właściwości antyseptyczne, słabo rozkurczające i wykrztuśne. Działa miejscowo rozgrzewająco, wywołując słabe przekrwienie. Wchodzi w skład maści przeciwreumatycznych, leków przeciw owrzodzeniu gardła. Wdychanie olejków eterycznych przynosi ulgę astmatykom. Już samo uprawianie w mieszkaniu drzewka eukaliptusowego, wzbogaca powietrze w owe olejki i ma dobroczynne działanie na układ oddechowy.
Eukaliptusy są chętnie sadzone w całej strefie subtropikalnej ze względu na walory lecznicze, ozdobne oraz w celu osuszania terenów podmokłych. Likwidując miejsca rozmnażania komarów, przyczyniają się do zwalczania malarii. Eukaliptusy rosną szybko, a ich liście mają duże zdolności transpiracyjne (wydzielanie wody w postaci pary). Liście często ustawiają się krawędzią do słońca, aby chronić się przed nadmiernym nagrzaniem. Dają mało cienia, co dodatkowo sprzyja wysuszaniu ziemi. Ciężkie, twarde i bardzo trwałe drewno eukaliptusowe wykorzystywane jest w budownictwie okrętowym, meblarstwie, na słupy, pale i podkłady kolejowe. Z eukaliptusów zrobione jest didgeridoo, czyli instrument dęty australijskich aborygenów. Ze wszystkich części eukaliptusa można uzyskać barwniki służące do farbowania tkanin (wełny, jedwabiu).



Eukaliptus popielaty
Eukaliptus popielaty (E. cinerea) to małe lub średnie drzewo dorastające do 15-20 metrów. Występuje w południowo-wschodniej Australii. Kwitnie i owocuje od trzeciego roku życia. Młode liście są okrągłe, niebiesko-zielone. Preferuje stanowisko słoneczne i przepuszczalne podłoże. Strefa mrozoodporności: 9 (8) czyli, temp. od -6,6oC do -1,2oC (-12,2oC do -6,7oC).



Eukaliptus cytrynowy
Eukaliptus cytrynowy (Eucalyptus citriodora, Corymbia citriodora). Naturalnie występuje na wybrzeżu stanu Queensland w Australii. Obecnie rośnie również w Afryce, Brazylii, Kalifornii, Indiach, Portugalii i na Hawajach. Drzewo dorasta do wysokości 24-40 m. Wytwarza słodką substancję na liściach, która bywa zeskrobywana i jedzona. Liście zawierają 0,5-2% olejku eterycznego, używanego w przemyśle perfumeryjnym i medycznym. Ma on cytrynowy zapach i zawiera głównie cytronelal (65-90%) i cytronelol (6-12%). Liście i olejek eteryczny stosowane są jako środek odstraszający owady. Drewno używane jest w budownictwie, na słupy i podkłady kolejowe.
Gatunek ten preferuje stanowisko słoneczne i średnio żyzne, przepuszczalne podłoże. Toleruje ubogie podłoże i przesuszenie, ale nie lubi nadmiaru wody. Ma płytki system korzeniowy. Nasiona nie wymagają stratyfikacji. Strefa mrozoodporności: 10, temp. -1,1oC do 4,4oC.



Eukaliptus tasmański
(...)

UPRAWA
(...)




Tekst: Paweł Garski www.drosera.pl

cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym wydaniu f&f, nr 03/2010 (134)












Powrót do archiwum

Strona główna





Wydawnictwo Fauna&Flora Adres: 45-061 Opole ul. Katowicka 55. Tel. 77/403-99-11.
e-mail:redakcja@faunaflora.com.pl
Redakcja gazety: zespół. Redaktor naczelny: Marek Orel, tel. +48 608 527 988.
Sekretarz redakcji: Janusz Wach, tel. +48 606 930 559. Korekta: Iwona Stefaniak.