darewit Inkubatory do jaj animar terrarystyka Poid?a, karmid?a, inkubatory, siatki
(zwierz?ta, og?oszenia)
Og?oszenia, zwierz?ta,

STYCZEŃ 2010,





Bażanciak


Bażant Cóż to takiego ten bażanciak? - zapyta niejeden miłośnik ptaków. Czyżby to był gatunek reprezentujący liczną rodzinę kurowatych - Phasianidae? Naziemny tryb życia, jaskrawe, błyszczące barwy, zaokrąglone skrzydła i bocznie spłaszczony ogon jak u kiśćców z rodzaju Lophura, mogą nas jeszcze utwierdzić w tym przekonaniu. Coś jednak tu się nie zgadza, głowa i dziób jakieś inne, jakby nie bażanta, ani żadnego innego kuraka, tak jakby gołębia, ale czy na pewno?


Charakterystyka

Rzeczywiście jest to reprezentant rzędu gołębiowych - Columbiformes, rodziny gołębiowatych - Columbidae i podrodziny bażanciaków - Otidiphobinae, obejmującej tylko jeden gatunek Otidiphaps nobilis. Nazwa rodzajowa Otidiphaps jak również nazwa podrodziny Otidiphobinae nawiązują do podobieństwa do rodziny dropi Otididae. Nazwa polska odzwierciedla dostosowanie się gatunku do życia na dnie lasu, podobnie jak bażanty z południowo-wschodniej Azji, które morfologicznie bardzo przypomina.
Bażanciaki żyją w deszczowych lasach Nowej Gwinei i niektórych, pobliskich wysp. Postrzegane głównie na obszarach górzystych do 1 800 m n.p.m., rzadziej na nizinach. Prowadzą niezwykle skryty tryb życia, tak że obserwacja ptaków jest bardzo trudna. Wiadomo, że znaczną część życia spędzają w podszycie lasów, gdzie żywią się nasionami, opadłymi owocami, zielonymi częściami roślin i bezkręgowcami. Gniazda budują najczęściej na ziemi pod drzewami lub krzewami, rzadziej wśród gałęzi krzewów nisko nad ziemią. Jest to luźna konstrukcja złożona z kilku patyków. Tokowanie odbywa się zawsze na ziemi i w tym czasie słychać przeciągłe, jęczące „kuuu-kuuu-kuuu”, słyszane ze znacznych odległości. Mimo, że ptaki wolą chodzić i biegać niż latać, to podczas tokowania samiec wykonuje często lot godowy z głośnym trzaskaniem skrzydłami. W zniesieniu jedno białokremowe jajo o przybliżonych wymiarach 48x32 mm. Wysiadują oba ptaki na zmianę przez 26-28 dni. Po wykluciu pisklę przez pierwszy tydzień karmione jest wyłącznie przez samicę, która karmiona jest przez samca. Od drugiego tygodnia młody gołąbek otrzymuje pokarm już od obojga rodziców. Rozwój młodego ptaka przebiega wolno i dopiero czteromiesięczny osobnik staje się samodzielny.
Te typowo naziemne gołębie nocują na gałęziach drzew. W ciągu dnia na drzewach siadają wyjątkowo i tylko w sytuacjach grożącego im niebezpieczeństwa. Ubarwienie bardzo efektowne, jednakowe u samców i samic. Głowa mała, czarnozielona z niewielkim czubkiem. Dziób karminowoczerwony, tęczówki czerwone. Przednia część szyi, pierś i spód ciała oraz dolna część pleców czarne z mocnym, niebieskim połyskiem. Ogon bocznie spłaszczony, złożony z 20-22 czarnych sterówek. Grzbiet i skrzydła kasztanowatobrązowe, złoto i purpurowo błyszczące. Długie nogi z wyraźnymi, żółtymi łuskami. Osobniki młodociane szarawoczarne. Długość ciała 50 cm, w tym długość ogona 20 cm.

Gatunek politypowy z czterema podgatunkami, które różnią się odmiennie ubarwionym karkiem.
• O.n.nobilis - pochodzi z pogórza zachodniej Nowej Gwinei, kark ma zielony.
O.n.cervicalis - ze wschodniej i południowo-wschodniej Nowej Gwinei ma szary kark.
• O.n.insularis - z wyspy Fergusson ma kark zabarwiony na czarno.
• O.n.aruensis - z wyspy Aru charakteryzuje się białym karkiem.
Gatunek nie jest uznawany za zagrożony, ponieważ związany jest z lasami pierwotnymi. Zagrożony może być jedynie podgatunek z wyspy Fergusson ze względu na zmniejszające się naturalne siedliska, spowodowane wycinką lasów.


Chów i hodowla
(...)




Andrzej Jarosz

cały artykuł jest opublikowany w najnowszym wydaniu f&f, nr 01/2010 (132)









Drapieżniki w kurniku (2)

w kurniku W numerze 11/2009 „fauny&flory” podjęliśmy tematykę drapieżnych zwierząt stanowiących potencjalne zagrożenie dla ptaków domowych przetrzymywanych w kurnikach, gołębnikach oraz na wolnych wybiegach. Przedstawione zostały gatunki będące najczęstszymi sprawcami strat wśród domowego ptactwa. W drugiej części artykułu opowiemy o tym, co należy zrobić, aby do minimum ograniczyć niebezpieczeństwo przedostania się ich na teren hodowli oraz jak postępować w przypadku stwierdzenia obecności niepożądanych intruzów.

DOBRY KURNIK - pierwsza linia obrony
(...)


OGRODZENIE - druga linia obrony

(...)


PASTUCH ELEKTRYCZNY - trzecia linia obrony

(...)


PUŁAPKI ŻYWOŁOWNE - czwarta linia obrony
Pastuch elektryczny na ogół bardzo skutecznie powstrzymuje większe drapieżniki, gorzej natomiast, gdy nasz kurnik nawiedzają drobne ssaki łasicowate. Zarówno kuna, jak i tchórz, nie wspominając o łasicy czy gronostaju jest często w stanie bezproblemowo sforsować tę przeszkodę. Wielu hodowców – broniąc się przed tymi zmyślnymi drapieżnikami – z powodzeniem stosuje pułapki żywołowne rozstawiane na zewnątrz ogrodzenia. Mają one zazwyczaj postać mocnych, metalowych skrzyneczek lub klatek z drzwiczkami zaopatrzonymi w zapadkę. Wchodzący do nich drapieżnik zatrzaskuje za sobą drzwiczki i - bez najmniejszej szkody dla zdrowia - zostaje uwięziony we wnętrzu pułapki. Oczywiście, do wejścia do środka należy go odpowiednio zachęcić wykładając tam atrakcyjną przynętę. Hodowcy mają tutaj swoje własne liczne „patenty”, ale z reguły świetnie sprawdzają się zwykłe jajka (surowe lub gotowane) stanowiące przysmak łasic, kun i tchórzy. Decydując się na wykładanie pułapek żywołownych należy liczyć się z koniecznością ich codziennej kontroli. Ze schwytanym drapieżnikiem należy obchodzić się w sposób humanitarny tak, aby nie przysparzać mu dodatkowego stresu. Najlepiej po prostu wywieźć go wraz z pułapką na odległość co najmniej 30-50 km od hodowli i wypuścić w lesie. Uwaga! Podczas tej operacji należy zachować ostrożność, bowiem zdesperowane i wystraszone zwierzę (nawet malutka łasica) może zaatakować naszą rękę i bardzo boleśnie pokąsać (konieczna jest wtedy wizyta u lekarza i profilaktyczne szczepienie przeciwko wściekliźnie!), zaś tchórz dodatkowo może opryskać nas nieprzyjemnie pachnącą wydzieliną. Absolutnie niedopuszczalne i prawnie zabronione jest zabijanie zwierząt łasicowatych, które wpadły do pułapek żywołownych, a także stosowanie wszelkiego rodzaju pułapek kaleczących. Pamiętajmy, że zwierzęta te są w gruncie rzeczy bardzo pożyteczne bowiem ich właściwe i najczęstsze pożywienie stanowią przyczyniające się do powstawania szkód gryzonie, zaś sporadyczne łowy w kurniku to tylko niezamierzona „działalność uboczna”.


ZWALCZANIE GRYZONI


w kurniku Osobny aspekt stanowi zwalczanie gryzoni, a zwłaszcza wyjątkowo niebezpiecznych w kurnikach szczurów. Zwierzęta te, jako groźne szkodniki, powinny być bezwzględnie eliminowane. Można stosować w tym celu tradycyjne pułapki na szczury, jednak muszą być one rozmieszczone w taki sposób, aby nie stanowiły zagrożenia dla drobiu. Niektórzy hodowcy używają również trutek, ale w warunkach kurnika jest to dość ryzykowne, zawsze istnieje bowiem niebezpieczeństwo, że część zatrutego ziarna (lub trutki w innej postaci) dostanie się w zasięg dziobów naszych podopiecznych co nieuchronnie skończy się stratami w hodowli.
W walce ze szczurami ważna jest również profilaktyka. Należy unikać lokalizowania w pobliżu ogrodzenia kurnika stogów siana, bel słomy i innych potencjalnych kryjówek i zarazem miejsc lęgowych dla tych gryzoni. Często doskonałe wyniki w walce z nimi przynoszą regularne patrole terenu z psem, a zwłaszcza z jamnikiem, który na ogół bezbłędnie i z właściwą swojej rasie pasją wykrywa szczury umożliwiając ich skuteczne likwidowanie.
W przypadku wystąpienia trudnej do zwalczenia plagi szczurów warto wezwać wyspecjalizowaną firmę deratyzującą, która, po pierwsze, uwolni nas od tych gryzoni, po drugie, pomoże w zabezpieczeniu przed ich kolejną inwazją.




CO JESZCZE MOŻNA ZROBIĆ?
(...)




tekst:
dr wet. Joanna Zarzyńska
Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW
dr inż. Paweł Zarzyński





cały artykuł jest opublikowany w najnowszym wydaniu f&f, nr 01/2010 (132)

Powrót do archiwum

Strona główna





Wydawnictwo Fauna&Flora Adres: 45-061 Opole ul. Katowicka 55. Tel. 77/403-99-11.
e-mail:redakcja@faunaflora.com.pl
Redakcja gazety: zespół. Redaktor naczelny: Marek Orel, tel. +48 608 527 988.
Sekretarz redakcji: Janusz Wach, tel. +48 606 930 559. Korekta: Iwona Stefaniak.