darewit Inkubatory do jaj animar terrarystyka Poid?a, karmid?a, inkubatory, siatki
(zwierz?ta, og?oszenia)
Og?oszenia, zwierz?ta,

Fauan&Flora - miesięcznik hodowcy



MARZEC 2013, nr 03 (170), rok XV


Rasy gołębi - odkrycia i wynalazki
Hodowla gołębi - zagadnienia prawne
Typy użytkowe kaczek
Kuropatnik nepalski
Krajowe ptaki śpiewające
Ara różowooka
Kardynał szkarłatny
Targi, Wystawy, Giełdy, Nowości
Bobtail
Żubr - historia i współczesność
Króliki - optymalne żywienie
Ślimaczy biznes
Cyprysiki
Ogłoszenia drobne




Ara różowoka






Najbardziej znanymi i najpopularniejszymi papugami Nowego Świata są z pewnością dla wielu osób ary. Wśród osiemnastu obecnie wyróżnianych gatunków, większość ma zielone ubarwienie. Ptaki o takiej barwie upierzenia tradycyjnie klasyfikowane są na dwie grupy: o dużych lub średnich rozmiarach ciała i o małej wielkości. Do pierwszej spośród nich zaliczane są cztery gatunki. Wśród nich najbardziej tajemniczą i najmniej znaną papugą jest bohaterka tego artykułu.


ara, papuga, papugi,


Ara różowooka (Ara rubrogenys) została opisana naukowo w 1847 r. przez francuskiego ornitologa Nöela Frédérica de Lafresnaye’a (1783-1861) jako „Ara rubro-genys”. Francuz opierał się na okazie pochodzącym z Boliwii. Nie wyróżnia się u niej podgatunków. W systematyce umieszczana jest między wytępioną arą trójbarwną z Kuby (Ara tricolor) a, nieco mniejszą od niej, arą kasztanowoczelną (A. severa).
W nazewnictwie polskim czasami jest nazywana arą boliwijską lub arą czerwonoczelną.

WYGLĄD
Jest dużą papugą o długości ciała wynoszącej 55-60 cm i masie: 450-650 g. Wymiary poszczególnych części ciała są następujące: skrzydło 29,5-31,4 cm, ogon 27,5-35,1 cm, dziób 4,6-5,2 cm, skok 2,4-3,0 cm. Jest uważana za najmniejszy gatunek w grupie dużych ar. Podobnie jak u większości środkowo- i południowoamerykańskich papug, brak u niej dymorfizmu płciowego. Ta średniej wielkości ara ma oliwkowozielone ubarwienie. Na czole i pokrywach usznych (za okiem) widoczne są charakterystyczne pomarańczowoczerwone plamy. Tego samego koloru jest przedni brzeg skrzydła wraz z nadgarstkiem, małe pokrywy podskrzydłowe oraz nogawice. U niektórych osobników na spodzie ciała oraz skrzydłach występuje więcej pomarańczowoczerwonych piór. Lotki pierwszorzędowe i zewnętrzne drugorzędowe mają turkusowoniebieski kolor. Podobne zabarwienie występuje na zewnętrznych sterówkach oraz na końcowych częściach wszystkich piór ogona. Dziób jest szaroczarny. Charakterystyczna dla większości ar naga skóra w okolicy oka i nasady dzioba ma u tego gatunku ograniczony zasięg. Jest koloru jasnoróżowego. Zdobią ją rzędy małych, brązowych piór. Tęczówka oka jest pomarańczowa. Nogi są ciemnoszare. W locie widać żółtą spodnią stronę lotek. Sterówki ogona od spodu są jasnozielone.
Osobniki młodociane wyróżniają się mniej wyrazistym, wyblakłym ubarwieniem. Brakuje im pomarańczowoczerwonej plamy na czole i wierzchu głowy oraz na przednim brzegu skrzydeł. Ich nogawice są zielone, z czasem przebarwiają się na kolor pomarańczowy. Ogon jest krótszy. Tęczówka oka brązowa.
Ara ta wydaje krótkie, przenikliwe głosy. Brzmią one jak ochrypłe „raa-aaah” i przypominające głosy innych ar. Czasami wydaje również bardziej melodyjne dźwięki. Papuga ta odzywa się zarówno podczas lotu, jak i w czasie żerowania czy też odpoczynku. Głosy ptaków młodych są mniej donośne i przenikliwe.

ŚRODOWISKO ŻYCIA





ara, papuga. papugi,




Jest to gatunek endemiczny dla południowo-środkowej Boliwii. Zamieszkuje niewielki obszar (oceniany na 10,100 km2) na wschodnich stokach Andów. Jej areał rozciąga się od południowej części departamentu Cochabamba i zachodniej części Santa Cruz przez północne rejony Chuquisaca do północno-wschodniego Potosi. Jest spotykana głównie w dolinach rzecznych Rio Grande, Mizque i Pilcomayo. Warto podać tutaj, że przez wiele dziesięcioleci była to jedna z najsłabiej poznanych dużych papug. Poza pojawiającymi się sporadycznie w handlu pojedynczymi osobnikami nic praktycznie o niej nie wiedziano. Dopiero w 1974 r. boliwijskiemu ornitologowi Rolandowi Romero udało się odkryć lęgowiska tego gatunku.
Środowiskiem jej życia są andyjskie suche lasy okresowo zrzucające liście oraz kolczaste zarośla kaktusowe porastające górskie doliny i wąwozy na wysokości 1 100-2 500 m n.p.m. Czasami pojawia się nawet na wysokości 3 tys. m. Ważnym elementem siedliska są nadrzeczne klify piaszczyste, gdzie ptaki gnieżdżą się i odpoczywają. Ary te często spotyka się również na polach uprawnych. Najpospolitszymi rodzajami drzew rosnących w jej siedlisku są: Prosopis, Carica, Acacia, Mimosa, Gourleia, Schinus, Schinopsis, Aspidosperma, Jacaranda, Erythrina, Salix, Alnus i Dodonea. Wśród kaktusów najliczniej reprezentowane są gatunki z rodzajów: Cleistocactus, Lobivia, Echinopsis, Opuntia, Quiabentia i Cereus.
(...)

LĘGI
(...)

W HODOWLI
(...)

OCHRONA
(...)





tekst i zdjęcia: mgr inż. Tomasz Doroń




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym numerze f&f, nr 03 / 2013 (170)









Odkrycia i wynalazki
- czyli zapomniane polskie rasy



gołąb, gołębie


W ciągu ostatnich kilkunastu lat opisałem na łamach "f&f" wiele rodzimych i zagranicznych ras gołębi. Opisywałem zarówno rasy popularne, bardzo licznie hodowane jak i też rasy nieliczne i mało znane. Z uwagi na edukacyjną rolę publikacji, zazwyczaj opisywałem rasy mające opracowany i zarejestrowany wzorzec. Wiele też razy prezentowałem z powodzeniem stare polskie rasy nie posiadające zatwierdzonego wzorca. Jestem przekonany, że w wyniku tych publikacji opracowano i zarejestrowano wzorce dla listonosza polskiego, brodawczaka podkarpackiego, stawaka polskiego i rzeszowskiego wystawowego oraz zaczęto poważnie traktować problem polskich ras zagrożonych wyginięciem.
Aż trudno uwierzyć, że przez te kilkanaście lat zamieściłem w różnych wydawnictwach ponad 200 (dwieście) opisów gołębi i drobiu ozdobnego. Zawsze starałem się w oparciu o dostępne materiały źródłowe, rzetelnie opisywać historię i stan faktyczny prezentowanych ras. Często od czytelników otrzymywałem sygnały, że nie opisuję starych polskich ras gołębi, które w niektórych regionach są licznie hodowane, lecz nie posiadają opracowanych i zatwierdzonych wzorców. W tej sprawie czytelnicy mieli dużo racji. Jednak gwoli usprawiedliwienia dodam, że bardzo trudno jest opisywać rasę, która nie posiada swojej pisanej historii, a jedyne informację na jej temat, pochodzą z niezbyt precyzyjnych i zniekształconych przez czas przekazów ustnych. W dodatku moi rozmówcy podawali rozbieżne i różnorodne, a nieraz wręcz legendarne wersje pochodzenia danej rasy. Fakty te nie miały żadnego potwierdzenia w żadnych źródłach pisanych, a więc trudno je było zweryfikować i uznać za wiarygodne. Nie trzeba przypominać, że podstawową zasadą wiarygodności i rzetelności publikowanej informacji jest jej weryfikalność. Każda informacja powinna się opierać na wiarygodnych źródłach, a czytelnicy powinni mieć możliwość jej sprawdzenia. Niestety, przy opisie niektórych ras pewne fakty są nieweryfikowalne i musimy opierać się raczej na hipotezach i przekazach ustnych. W tym jednak przypadku przekazy ustne powinny pochodzić z kilku niezależnych źródeł i powinny być zbieżne.


gołąb, gołębie,


Jeżeli chodzi o nazewnictwo, nieuznanych polskich ras regionalnych to w tym temacie panuje duża swoboda i terminologiczna dowolność. Z ciekawością czytam takie regionalizmy, ale to nie znaczy, że je akceptuję. Jednak muszę przyznać, że te dziwaczne i trudno zrozumiałe nazwy to cząstka naszej ludowej tradycji hodowlanej. Są to zazwyczaj potoczne nazwy bazarowe, które wskutek niewiedzy i wieloletnich zniekształceń utrwaliły się w nazewnictwie hodowlanym i trudno je teraz wykorzenić. Jakkolwiek stosowanie tej terminologii było dawniej usprawiedliwione brakiem edukacji hodowlanej i niedostatkiem specjalistycznej literatury tak obecnie w dobie wszechobecnego Internetu i powszechnego dostępu do źródeł pisanych, trudno jest zaakceptować taką ignorancję. Stwierdzić trzeba, że bazarowe nazewnictwo wprowadza duży chaos pojęciowy i utrudnia identyfikację poszczególnych ras, co postaram się udowodnić w dalszej części artykułu.
Już dawno zauważyłem, że niektórzy nasi hodowcy bardzo pasjonują się produkcją "wynalazków", typu bagdeta "częstochowsko-norymberska", "rzeszowsko-częstochowski" gołąb wystawowy lub czerwonobrwisty „czesko-czeski” turczyn polski (sic!). Dzisiaj trudno jest odróżnić "przerasowaną" bagdetę częstochowską od słabej jakościowo bagdety norymberskiej. Tak samo jest z rzeszowskim wystawowym, który z kolei zaczyna się upodabniać do bagdety częstochowskiej. Natomiast epokowy, czerwonobrwisty wynalazek o nazwie turczyn to nic innego jak kiepskiej jakości czerwonobrwisty krótkodzioby praski (Prager Tümmler-EE 913), który został zakupiony u naszych południowych sąsiadów.





gołębie, gołąb,







Do grupy "wynalazków" aspirują jeszcze blauwindry (lub bajwindry - cokolwiek to oznacza), białe weselne, orzełki krótkodziobe, orliki garbonose, zamojskie wyglądowe, widyny, kasztany, szablaki, krymki kujawskie, bociany "masłowe", bociany "kostkowe" zwane też "prostymi". Ostatnio podjęto desperacką próbę rejestracji „mewki strykowskiej”, czyli odmiany gołębi znanych w kraju pod nazwami: kroksztyle, ogoniaki, ogonki, sztołsy, sztosy, tryjery, dryjery, dryjerczany, dryjerki oraz mewki staropolskie, ta ostatnia nazwa używana jest dość rzadko.
(...)




tekst i zdjęcia:
Zbigniew Gilarski




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym numerze f&f, nr 03 / 2013 (170)










Żubr


- historia i współczesność

HISTORIA

Żubr (Bison bonasus) jest ssakiem z rzędu parzystokopytnych przeżuwaczy krętorogich. To największy współcześnie żyjący ssak w Europie. Wielkość żubra zależy od wieku i płci. Waga samca wynosi od 440 kg do 920 kg, a wysokość w kłębie dochodzi do 188 cm. Samice ważą od 320 do 640 kg. Żubr jako gatunek dzieli się na trzy podgatunki: żubr nizinny (białowieski), żubr górski (kaukaski) oraz dawno już wymarły podgatunek Bison bonasus hungarorum. Dwadzieścia tysięcy lat temu żubry zamieszkiwały prawie cały kontynent europejski, ale w XIX wieku naszej ery można go było spotkać już tylko na ziemiach polskich i w górach Kaukazu. W 1919 roku w Puszczy Białowieskiej zginął ostatni żyjący na wolności przedstawiciel żubra nizinnego, a w 1925 roku zginął ostatni okaz żubra górskiego na Kaukazie.
żubr Szczątki przypuszczalnie najstarszego, znanego nauce przodka żubra Probison dehni znaleziono na terenach Azji południowej. Przypuszczalnie z tego, żyjącego ponad 2 miliony lat temu gatunku wyodrębnił się rodzaj Bison, reprezentowany m.in. przez bizona stepowego (długorogiego) Bison priscus, będącego przodkiem żubra nizinnego i bizona amerykańskiego.
Żyjący w plejstocenie (około dwóch milionów lat temu) Bison priscus był potężnym, żyjącym stadnie zwierzęciem, zamieszkującym stepy ówczesnej Azji. Było to zwierzę większe od współcześnie żyjących bizonów czy żubrów. Odległość pomiędzy końcami rogów wynosiła około 1 m, waga około 2 ton. Prawdopodobnie migracje bizona stepowego z Azji zaczęły się około 700 000 lat temu. Wędrujące na wschód do Europy populacje tego gatunku poprzez liczne formy przejściowe dały początek współczesnym żubrom (Bison bonasus). Część populacji przewędrowała lądem - przez dzisiejszą cieśninę Beringa - do Ameryki Północnej, gdzie w wyniku procesów ewolucyjnych wyodrębnił się kolejny gatunek - bizon amerykański (Bison bison). W zbiorach Muzeum Białowieskiego Parku Narodowego znajduje się fragment skamieniałej czaszki Bison priscus znaleziony w rzece Narew w okolicach wsi Cichowola w Puszczy Białowieskiej w 1936 roku.
W kwietniu 1919 roku do Puszczy Białowieskiej przybyła grupa badaczy pod przewodnictwem znakomitego polskiego botanika prof. Władysław Szafera w celu stwierdzenia, czy żubry przetrwały zawieruchę wojenną. Badaczom udało się napotkać tylko pojedyncze tropy i porozrzucane po lesie kości żubrów, pozostałości po ostatnich na świecie wolno żyjących żubrach nizinnych.
Podczas Międzynarodowego Kongresu Ochrony Przyrody w Paryżu w dniu 2 czerwca 1923 r. Wicedyrektor Państwowego Muzeum Zoologicznego w Warszawie Jan Sztolcman wygłosił „Apel w sprawie konieczności ratowania żubra”. Po tym wystąpieniu do życia zostało powołane Międzynarodowe Towarzystwo Ochrony Żubra. Jednym z pierwszych zadań Towarzystwa było sporządzenie ewidencji wszystkich ocalałych żubrów - hodowanych w ogrodach zoologicznych i w prywatnych hodowlach. Pierwszy spis wykazał 54 osobniki (29 samców i 25 samic) o udokumentowanym pochodzeniu. Jako pierwszy w Księdze Rodowodowej Żubrów, która wówczas była prowadzona w Niemczech zapisany został urodzony w 1881 r. w Pszczynie PLANET. Pod numerem drugim figurowała BELLONA urodzona w 1883 r. w berlińskim ZOO. W Księdze Rodowodowej zostały wyróżnione linie: białowieska, a w jej obrębie pszczyńska oraz białowiesko-kaukaska (żubry nizinne z domieszką krwi żubra kaukaskiego).
Po dziesięciu latach nieobecności żubra w Puszczy Białowieskiej, w dniu 19 września 1929 r. zakupiono i przywieziono do Puszczy pierwsze dwa osobniki. W 1936 r. do zagrody hodowlanej w Puszczy Białowieskiej przywieziono z Pszczyny samca PLISCH, który miał fundamentalne znaczenie dla restytucji żubra nizinnego. Pochodziło od niego 45 cieląt urodzonych przez 15 samic.
Przed wybuchem II Wojny Światowej w rezerwacie hodowlanym w Puszczy Białowieskiej żyło 16 osobników żubra, z czego 7 czystej krwi nizinnej. We wrześniu 1939 r. do Puszczy wkraczają wojska radzieckie. Dowództwo wojsk przychyliło się do prośby dyrekcji Parku o ochronę i hodowlę żubrów. Żmudny proces restytucji gatunku trwał nadal. Stacjonujące od 1941 r. w Białowieży władze niemieckie nie poświęcały jednak hodowli żubra należytej uwagi - zginęło kilka cieląt, a część dorosłych osobników została zabita przez kłusowników. Po zakończeniu wojny w Polsce żyły 44 żubry, z czego 17 w rezerwacie hodowlanym Parku Narodowego w Białowieży, ale z tego tylko 4 osobniki (2 samce i 2 samice) czystej krwi białowieskiej. W restytucji gatunku wzięło udział 12 osobników, z czego 7 dało początek czystej krwi żubrom nizinnym, a wszystkie 12 nizinno-kaukaskim.


WSPÓŁCZESNOŚĆ
Po wojnie prace zmierzały do wyeliminowania z białowieskiej hodowli żubrów linii białowiesko - kaukaskiej. Ostatni żubr tej linii został wywieziony z Puszczy Białowieskiej 25 września 1950 r. (...)


tekst i zdjęcia:
Małgorzata Dering

cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym numerze f&f, nr 03 / 2013 (170)












Ślimaczy biznes



W Polsce z roku na rok rośnie zainteresowanie hodowlą ślimaków. Na przerobie i eksportowaniu ślimaczego mięsa oraz jaj, można całkiem dobrze zarobić

ślimak, ślimaki, Ślimaki użytkuje się ze względu na smaczne mięso i jaja. Zwierzęta te były jednymi z pierwszych, spożywanymi przez ludzi jaskiniowych. Z kolei Rzymianie zjadali je w ogromnych ilościach, uważając je nie tylko za przysmak, ale też afrodyzjak. Do dnia dzisiejszego Chińczycy cenią ślimacze jaja nazywając je białym kawiorem. W Polsce próby hodowlane ślimaków rozpoczęto w latach 90., jednak bez większego powodzenia. Nie uwzględniono wówczas znajomości rynku zachodniego i braku zaplecza przetwórczego.
W Europie Zachodniej, a w szczególności we Francji, hodowla i handel ślimakami stał się ogromnym przemysłem, korzystającym z finansowych środków pomocowych, kredytów i dotacji unijnych. Co roku do tego ślimaczożernego kraju sprzedaje się 15 ton ślimaków, głównie z Polski, Węgier i Grecji. Drugie tyle hodują sami Francuzi, którzy z kolei eksportują ekskluzywne konserwy i mrożone dania z mięczaków do Niemiec, USA, Australii, Belgii i Japonii. Chów ślimaków jest coraz bardziej popularny również w Polsce, dlatego tworzą się nawet grupy producenckie, Co więcej - ich hodowcy, podobnie jak rolnicy konwencjonalni, mogą już liczyć na pieniądze z Unii Europejskiej.




ŚRÓDZIEMNOMORSKIE POCHODZENIE


ślimak, ślimaki


Ślimak hodowlany Helix aspersa maxima (ślimak szary duży) pochodzi z rodziny Helicidae. Pierwotnie został sprowadzony do Francji z Afryki Północnej. Tempo jego wzrostu jest szybsze niż w przypadku ślimaka Helix aspersa muller (ślimak szary mały) oraz Helix pomatia (winniczek), co wpływa na decyzję, który z tych gatunków hodować. Dzikie populacje ślimaka szarego dużego, który jest podgatunkiem ślimaka szarego zamieszkują obszar wilgotnych zarośli wokół Morza Śródziemnego. Spotkać je można zarówno w Grecji, Włoszech, Czarnogórze, jak i w Maroko, Algierii, Libii i Tunezji. W naturze mięczaki te objęte są całkowitą ochroną gatunkową z uwagi na dewastację ich środowiska. Również „zbieracze ślimaków” przyczynili się w znacznym stopniu do zmniejszenia populacji tych zwierząt. Wszystkie ślimaki szare spotykane w handlu pochodzą z hodowli zamkniętych, co daje dodatkową gwarancję najwyższej ich jakości. Prym w produkcji mięsa ślimaczego pozyskiwanego właśnie z omawianego gatunku wiodą kraje Europy Zachodniej - Francja, Niemcy, Holandia i Belgia. Z uwagi na dobre wyniki produkcyjne, łatwość w hodowli i odporność na choroby, fermy ślimaków szarych olbrzymich powoli zastępują droższe fermy znanych nam ślimaków winniczków.
Ślimak szary duży osiąga masę ciała od 16 do 40 g, co sprawia, że jest większy od wspomnianego ślimaka winniczka. Z kolei jego muszla osiąga rozmiary 30-50 mm. Częścią jadalną mięczaka jest głowa oraz stopa, które separuje się w momencie usunięcia worka trzewiowego i muszli. Podobnie jak w wypadku ślimaków winniczków zmielona głowa ze stopą są ponownie umieszczane w oczyszczonych muszlach i sprzedawane jako rarytas. W przypadku ślimaka szarego dużego wykorzystuje się również jego jaja. Stanowią one ekskluzywny kawior ślimaczy, który ostatnio jest nawet bardziej poszukiwany niż ten z syberyjskich jesiotrów.
ślimaki,, ślimak Ślimak szary mały preferuje trochę chłodniejszy i bardziej wilgotny klimat niż ślimak szary duży. Zasiedla skraje lasów, zarośla i przydrożne rowy zachodniej Europy. Mięczak ten szczególnie licznie występuje na terenach z bezpośrednim wpływem wilgotnych mas powietrza przemieszczających się znad Oceanu Atlantyckiego i Morza Śródziemnego. Podobnie jak jego większy kuzyn jest objęty całkowitą ochroną gatunkową, a pozyskiwanie go ze środowiska naturalnego jest całkowicie zabronione. Ślimaka tego coraz częściej spotyka się w hodowlach zamkniętych, lecz w związku z jego małą masą, jest znacznie rzadziej utrzymywany niż ślimak szary duży. Ślimak szary mały osiąga całkowitą masę ciała od 10 do 16 g. Mimo tak małej masy mięczak ten cieszy się niezmiernie dużą popularnością wśród europejskich konsumentów. Kupujący chętnie przyrządzają potrawy z jego użyciem dlatego, że nie wymaga on patroszenia oraz oddzielania worka trzewiowego. Po prostu - jada się go w całości, odrzucając jedynie muszlę.

SPECYFICZNE WARUNKI UTRZYMANIA
Ślimaki szare duże hoduje się w pomieszczeniach (w specjalnych kuwetach), co umożliwia prowadzenie hodowli całorocznej. Mięczaki można też utrzymywać w parkach hodowlanych, ale na ten rodzaj gospodarowania możemy pozwolić sobie tylko w miesiącach letnich.
(...)

ŚLIMACZA REPRODUKCJA
(...)




tekst i zdjęcia:
dr Radosław Kożuszek




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym numerze f&f, nr 03 / 2013 (170)












Powrót do archiwum

Strona główna





Wydawnictwo Fauna&Flora Adres: 45-061 Opole ul. Katowicka 55. Tel. 77/403-99-11.
e-mail:redakcja@faunaflora.com.pl
Redakcja gazety: zespół. Redaktor naczelny: Marek Orel, tel. +48 608 527 988.
Sekretarz redakcji: Janusz Wach, tel. +48 606 930 559. Korekta: Iwona Stefaniak.