darewit Inkubatory do jaj animar terrarystyka Poid?a, karmid?a, inkubatory, siatki
(zwierz?ta, og?oszenia)
Og?oszenia, zwierz?ta,

Kwiecień 2015 Nr(195)





Sroka mazowiecka białoogoniasta

(sroka mazowiecka Jest to dość stara rasa gołębi hodowana w Polsce od co najmniej kilkudziesięciu lat. Gołębie te znane i hodowane były dotychczas pod nazwą "kasztany", a centrum hodowli znajduje się w umownym trójkącie: Warszawa-Łódź-Zwoleń. Od strony wschodniej (Warszawa-Zwoleń), zasięg hodowli tej rasy przebiega wzdłuż lewego brzegu rzeki Wisły. Obecnie rasa ta hodowana jest w wielu zakątkach naszego kraju.
Pochodzenie rasy nie jest znane, ale najprawdopodobniej gołębie te spokrewnione są z inną rasą pochodzącą z tamtego regionu o nazwie murzynek lotny (ryc.1). Obie te rasy są bardzo podobne fenotypowo; posiadają taki sam rysunek oraz prawie identyczną sylwetkę, ponadto obie odmiany posiadają też porównywalną strukturę upierzenia tj. koronkę na głowie i łapcie na nogach. Różnią się jednak barwą; sroka mazowiecka występuje w umaszczeniu: czerwonym, żółtym i czarnym i posiada jasne dzioby oraz jasną brew. Natomiast murzynek lotny występuje w dwóch kolorach: czarnym i niebieskim, posiada ciemny dziób oraz ciemno szarą brew. Jeżeli założymy teoretyczne pokrewieństwo obu tych ras to zagadką genetyczną jest fakt, że czarna odmiana sroki mazowieckiej posiada jasny dziób, a czarna odmiana murzynka ma dziób czarny.
Kilkanaście lat temu, gdy gołębie te nie posiadały oficjalnego wzorca i nazwy traktowane były przez większość hodowców jako przedstawiciele jednej grupy rasowej i w wielu regionach kraju nazywano je murzynkiem lotnym uwzględniając przy tym różnice w kolorach. W regionie warszawskim i łódzkim, murzynka lotnego barwy niebieskiej (siwej) nazywano "ciemnym", a czarnego "murzynkiem", natomiast odmianę żółtą i czerwoną określano mianem "kasztan". Podobne nazewnictwo stosowano też w innych regionach. Nazwy te mocno zakorzenione są w tradycji gołębiarskiej i sądzę, że jeszcze długo używane będą w języku potocznym. Rasy te w zdecydowanej większości trzymane są przez hodowców niezrzeszonych, którzy nie nadążają za zmianami i zazwyczaj nie akceptują nowych nazw i trendów panujących w zorganizowanym światku gołębiarskim. Mimo wszystko należy docenić niebagatelne zasługi tej grupy hodowców, gdyż to dzięki ich pasji gołębie te przetrwały i dzisiaj pojawiają się na wystawach. Uważam, że w najbliższej przyszłości należy poddać rzetelnej analizie wzorce tych dwóch siostrzanych ras i zastanowić się nad możliwością opracowania jednolitego standardu i wspólnej nazwy dla tych uroczych i lotnych gołębi.
sroka mazowiecka Przypomnę tylko, że wzorzec "murzynka lotnego" zgłoszony został do rejestracji prawie 20 lat temu i być może wnioskodawcy nie posiadali wiedzy, że popularne wówczas „kasztany”, też mogą być przedstawicielami tej samej lub pokrewnej rasy. Natomiast wzorzec sroki mazowieckiej białoogoniastej zatwierdzony został w 2014 roku z zastosowaniem tzw. "szybkiej ścieżki rejestracyjnej", czyli z pominięciem obowiązujących procedur. Być może dlatego zabrakło czasu na wnikliwą analizę porównawczą obu tych ras.
Przy okazji wspomnieć należy jeszcze o jednej nieco podobnej rasie, która posiada wzorzec i zarejestrowana jest pod nazwą "murzyn polski".

(...)





tekst i zdjęcia: Zbigniew Gilarski
gereza@poczta.fm




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, kwietniowym numerze f&f, nr 4/2015 (195)
szukaj w kioskach, empikach lub zamów prenumeratę








Czubacz żółtoguzy

czubacz Systematyka i historia odkrycia

Czubacz żółtoguzy Crax daubentoni naukowo został poznany w 1867 roku dzięki opisowi, który stworzył angielski zoolog George Robert Gray (1808-1872). Należy do rodzaju Crax, łączącego 7 gatunków ptaków nazywanych czubaczami. Czubacz żółtodzioby nie posiada podgatunków. Jednak przez niektórych autorów uznawany jest za podgatunek czubacza niebieskodziobego (Crax alberti).
Nazwa naukowa została nadana ku pamięci francuskiego przyrodnika Louis Jean-Marie D’Aubenton (1716-1799).
W Europie znane były już w XIX wieku. Jednak literatura nie podaje dokładnej daty importu tych czubaczy do europejskich ogrodów zoologicznych i menażerii. Są rzadko spotykane. Bardzo dobre sukcesy hodowlane osiągnął ogród zoologiczny w San Diego. Gdzie w zeszłym stuleciu rozmnożono ten gatunek.


Cechy morfologiczne

Czubacze żółtoguze to duże ptaki o sporych rozmiarach. Kształt ciała bardzo przypomina sylwetkę bażantów. Dymorfizm płciowy słabo zaznaczony. Samce są większe od samic oraz intensywniej ubarwione. Długość ciała samca wynosi około 85-92 cm przy masie ciała 2,92-3,20 kg., natomiast samica waży 3,10-4,27 kg i dorasta do 85 cm.
U samców długość skrzydła waha się od 385-410 mm, ogona od 325 do 370 mm, stępu zaś od 93 do 113 mm.
U samic długość skrzydła waha się od 356 do 390 mm, ogona od 306 do 360, stępu 93 mm.
Koguty ubarwione podobnie jak koguty innych gatunków czubaczy np. czubacza zmiennego (Crax rubra), czy czubacza niebieskodziobego. Samce tego gatunku charakteryzuje przewaga czarnego ubarwienia, z wyjątkiem boków ciała, podbrzusza oraz pokryw podogonowych – te partie ciała są białe. Na głowie znajduje się kędzierzawy czub wyglądem przypominający koronę. Składa się z czarnych piór z metalicznym połyskiem, których końce zakrzywione są w stronę nasady dzioba. Ogon składa się z 12 czarnych na końcu białych, sterówek. Wyjątek stanowi para najdłuższych sterówek, które są całe czarne. Dziób mocny zakrzywiony w dół, popielatożółty. U jego nasady znajduje się żółta woskówka. Oko brązowe z czarną źrenicą. Nogi długie, popielate. Skrzydła krótkie. Samice ubarwione bardzo podobnie do samców. Na głowie znajduje się kędzierzawy czub wyglądem przypominający koronę. Składa się z czarnych piór z metalicznym połyskiem, których końce zakrzywione są w stronę nasady dzioba Szyja, grzbiet, kuper oraz pióra nadogonowe czarne. Pierś, brzuch, boki, pokrywy skrzydłowe, goleń czarne z białym rysunkiem. Ponadto te partie ciała posiadają subtelny, zielony nalot. Podbrzusze oraz pokrywy podogonowe białe. Ogon składa się z 12 czarnych na końcu białych, sterówek. Dziób mocny zakrzywiony w dół, popielatoczarny. Woskówka znacznie mniejsza jak u samca, czarna. Oko brązowe z czarną źrenicą. Nogi długie, popielate z subtelnym różowym odcieniem. Skrzydła krótkie.
Warto dodać, że w ubarwieniu samic wyróżnia się dwie formy. Druga forma różni się od opisanej powyżej tym, że czub jest biało czarny. Ponadto biały rysunek na piersi i brzuchu jest bardziej widoczny.

czubacz Występowanie
(...)

Rozmnażanie
(...)

Hodowla
(...)

Zagrożenie i ochrona
(...)




tekst: Karol Sepielak
www.olsniak.pl




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, kwietniowym numerze f&f, nr 4/2015 (195)
szukaj w kioskach, empikach lub zamów prenumeratę








Wielbłądy




wielbłąd W agroturystyce mogą służyć, obok koni, jako wierzchowce, obok krów, jako dostarczyciele mleka i tak jak z owiec można od nich pozyskać delikatną i wysokiej jakości wełnę. Ich młode ze swoją wrodzoną ciekawością to główni przyjaciele dzieci. Mowa o wielbłądach, które zaczynają pojawiać się w polskich gospodarstwach ekologicznych i agroturystycznych


Wszechstronne użytkowanie

Wielbłądy udomowione zostały około 6 tys. lat temu. Dla koczowników z bezkresnych terenów Afryki Północnej i Azji Środkowej chów wielbłądów jest podstawą ich bytu do dnia dzisiejszego. Wielbłądy dostarczają im znacznej części pożywienia. Przede wszystkim mleka i mięsa, ale także odzieży, okryć, wełny i skór na namioty oraz nawozu na opał. Mięso wielbłądzie uważane jest za produkt delikatesowy w związku ze znikomym otłuszczeniem oraz jest praktycznie wolne od cholesterolu. W smaku, w kruchości i w konsystencji podobne jest do wołowiny. Z kolei wielbłądzi tłuszcz służy do produkcji bardzo dobrego mydła i ekskluzywnych kosmetyków. Wielbłądzie mleko zawiera trzy razy więcej witaminy C niż mleko krowie. Jest też bogate w żelazo, nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminy z grupy B. W Indiach z wielbłądziego mleka, które jest chude, zaczęto produkować także niskokaloryczne lody, a także śmietankę do kawy i herbaty. W akcji promocyjnej towaru szczególną uwagę zwraca się na prozdrowotne aspekty picia wielbłądziego mleka, w tym na jego zdolność do obniżania poziomu cukru we krwi. Wykazano również zdolność wielbłądziego mleka w zmniejszaniu stężenia glukozy we krwi u pacjentów z cukrzycą. Ostatnio naukowcy odkryli także w wielbłądzim mleku obecność niezwykłych białek, będących elementem ich układu odpornościowego. Białka te mogą stanowić potencjalne leki gdyż są podobne do przeciwciał i powstają na takiej samej zasadzie, jeśli informacje te potwierdzą się wielbłądy mogą zyskać nowe znaczenie i nowe zastosowanie w produkcji leków. Sierść i wełna wielbłądzia dość często wykorzystywana jest do przędzenia z niej kilimów, a nawet namiotów. Głównie jednak wielbłądy są wykorzystywane do transportu i mogą przenosić ładunki powyżej 200 kg, poruszając się z prędkością 3,5 do 5 km/h przez okres około 8 godzin dziennie. Wielbłądy mogą także biegać bardzo szybko na krótkich dystansach lub przemierzać długi dystans nie męcząc się tak jak np. konie.
wielbłąd Wielbłądy są bardzo spokojne, inteligentne i przyjacielskie. Z tego powodu hodowanie ich przypomina obcowanie z końmi, a nie z krowami. W przeciwieństwie do krów wielbłądy nie przechowują mleka w wymionach i każdy stres w czasie dojenia może spowodować zatrzymanie wydzielanie tego cennego płynu. Zwierzęta chętnie oddają mleko osobie, którą rozpoznają i znają jej technikę dojenia. Do chwili obecnej w większości przypadków dój odbywa się ręcznie.


"Okręt" pustyni

Wielbłądy, są idealnie stworzone do życia na pustyni. Najbardziej znaną cechą wielbłądów jest zdolność przemierzania wielkich obszarów pustyń i stepów bez picia przed długi czas. Zwierzęta te mogą utracić do 30 % wody ze swojego organizmu bez większych zaburzeń fizjologicznych. Z kolei u człowieka strata ok. 12 % wody jest śmiertelna. Jeśli wielbłądy nie wykonują ciężkiej pracy, mogą przeżyć bez wody pitnej nawet kilka miesięcy, ale muszą w tym czasie pobierać wodę zawartą w zjadanych roślinach.
(...)

Wersja jednogarbna
(...)

Wersja dwugarbna
(...)

Skromne wymogi w utrzymaniu
(...)

Ciekawostki
(...)




tekst i zdjęcia: dr Radosław Kożuszek




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, kwietniowym numerze f&f, nr 4/2015 (195)
szukaj w kioskach, empikach lub zamów prenumeratę








Szczupieńczyk pręgowany



- pasiasta "torpeda"

akwarystyka, W prawidłowo urządzonym ogólnym akwarium dekoracyjnym ryby najlepiej dobierać w taki sposób, aby wszystkie jego "piętra" pozostawały zajęte. Warto zadbać więc o obecność gatunków żyjących zarówno w toni wodnej, jak i przy dnie, a także tuż pod powierzchnią wody. To ostatnie bywa zazwyczaj najtrudniejsze, o ile bowiem w sklepach zoologicznych nie brak gatunków zamieszkujących pozostałe poziomy, o tyle ryb związanych z okolicą lustra wody zazwyczaj jest niewiele. Dlatego dzisiaj chcielibyśmy przypomnieć jedną z nich doskonale znaną zwłaszcza nieco starszym akwarystom, a obecnie chyba trochę zapomnianą. To szczupieńczyk pręgowany (Aplocheilus lineatus) - oryginalny przedstawiciel ryb karpieńcokształtnych, którego kształty i kolorystyka przywodzą na myśl żywą, pokrytą pionowymi pasami torpedę.


Wygląd

Szczupieńczyk pręgowany pochodzi z Indii i Cejlonu gdzie zamieszkuje obficie zarośnięte wody śródleśne. W sprzyjających warunkach dorasta do 10 cm długości. Jego ciało jest walcowate, silnie wydłużone i dobrze umięśnione. Dzięki takiej budowie ryby te potrafią szybko pływać zachowując przy tym dużą zwrotność oraz błyskawicznie rzucać się na zdobycz. Jej sprawne chwytanie ułatwia im również wielki i szeroko otwierający się pysk. Grzbiet tworzy niemal linię prostą ułatwiając rybie przebywanie tuż pod powierzchnią wody. Płetwa grzbietowa jest silnie cofnięta ku tyłowi, zaś odbytowa wachlarzowato wydłużona i pełni rolę stabilizatora. Ubarwienie samców pozwala odróżnić je od samic. "Panowie" mają stosunkowo jasne, oliwkowożółte łuski, jaśniejszy brzuch, kilka niezbyt wyraźnych ciemnych, poprzecznych, pionowych pręg w tylnej części ciała oraz czerwonawo obrzeżoną płetwę ogonową. Również płetwa odbytowa jest pięknie ubarwiona z przewagą żółci i czerwieni. Ubarwienie samic jest nieco ciemniejsze, brunatnawe z wyraźnie widocznymi, ostro odcinającymi się czarnymi pasami w tylnej części ciała, zaś ich płetwy mają znacznie skromniejsze kolory. U obu płci na wierzchu głowy między oczami widoczna jest niewielka, błyszcząca plamka.

Akwarium
(...)

Pokarm
(...)

Rozmnażanie
(...)




tekst i fot.:
dr n. wet. Joanna Zarzyńska
Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW
dr inż. Paweł Zarzyński





cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, kwietniowym numerze f&f, nr 4/2015 (195)
szukaj w kioskach, empikach lub zamów prenumeratę











Powrót do archiwum

Strona główna





Wydawnictwo Fauna&Flora Adres: 45-061 Opole ul. Katowicka 55. Tel. 77/403-99-11.
e-mail:redakcja@faunaflora.com.pl
Redakcja gazety: zespół. Redaktor naczelny: Marek Orel, tel. +48 608 527 988.
Sekretarz redakcji: Janusz Wach, tel. +48 606 930 559. Korekta: Iwona Stefaniak.