darewit Inkubatory do jaj animar terrarystyka Poid?a, karmid?a, inkubatory, siatki
(zwierz?ta, og?oszenia)
Og?oszenia, zwierz?ta,


MARZEC 2019, nr 03 (242)


Francuski mondianMondain

HISTORIA

Mondain to francuska rasa gołębi opasowych, dość licznie hodowana w swojej ojczyźnie. Gołębie te ze względu na swoją wagę i wielkość znane i hodowane są na całym świecie w tym też i w polskich gołębnikach. Francuska oficjalna nazwa tej rasy to Mondain jednak w krajach anglojęzycznych rasa ta nazywana jest „French Mondain” co znaczy francuski Mondain. Dlatego też w tytule tego opracowania użyłem tego określenia.
Historia tych gołębi jest słabo udokumentowana w literaturze przedmiotu. Pierwsza wzmianka o przodkach tych gołębi aut. Boitard Corbié, Boitard Pierre*, pochodzi z 1824 roku i raczej dotyczy bardzo dalekiego praprzodka o tej samej nazwie, (ryc.1). Patrząc na tą rycinę trudno jest uwierzyć, że tak naprawdę wyglądał jeden z przodków współczesnego mondaina. Pozostałe wzmianki w literaturze fachowej dotyczą odmian gołębi, również znacznie różniących się od obecnego mondaina. Wspomnę tylko, że o gołębiach noszących nazwę „le Mondain”, pisze G.L.Leclerc de Buffon**, w swoim dziele pt. „Histoire naturelle” ( v. 2. Paris: 1770-1783, str. 507/509). Ze względu na rozbieżności w typach i opisach nie będę tutaj wymieniał domniemanych praprzodków tej rasy. Nie zachowała się też ikonografia, dokumentująca poszczególne etapy tworzenia tej rasy. Natomiast z całą pewnością wiemy, że gołębie przeszły długą metamorfozę; od gołębia raczej niezbyt dużego, wysokonożnego o długiej wąskiej sylwetce do gołębia typowo opasowego, bardzo ciężkiego o szerokiej zaokrąglonej sylwetce i bardzo krótkich nogach. Dzisiaj trudno jest ustalić w jaki sposób dokonano tej przemiany i jakich ras użyto w krzyżowaniu rasotwórczym. Nie można też wykluczyć, że po uruchomieniu słynnego pociągu o nazwie Orient Express***, miłośnicy gołębi przywieźli z rozległego terytorium Imperium Osmańskiego, jakieś duże opasowe rasy, które skrzyżowano z mondainami. Jest to założenie teoretyczne, ale całkiem możliwe.
mondian, gołąb, gołęie, Na pewno końcowy produkt jakim jest współczesny Mondain to wynik wieloletniej żmudnej pracy, eksperymentów i selekcji hodowlanej. Wystarczy porównać sylwetkę gołębia z ryciny nr 1 z wyobrażeniem idealnego gołębia na rycinie nr 2, aby zobaczyć te radykalne zmiany. Patrząc na wzorcowego mondaina dochodzimy do wniosku, że twórcy rasy przesadzili trochę z wielkością i proporcjami gołębia. Głowa jest wyraźnie mała, a nogi zbyt krótkie i raczej słabe gdyż gołębie te częściej siedzą niż stoją. Oczywiście zwiększenie masy gołębia odbiło się na jego zdolnościach lotowych i gołębie te w zasadzie nie fruwają.
Wspomnieć trzeba, że jeszcze w 1920 roku, gołębie te hodowane były w dwóch typach; gładkonogie i z łapciami. Opierzone nogi i waga sprawiały poważne kłopoty w hodowli i rozmnażaniu tej rasy. Jaja często były niezapłodnione ulegały też zgnieceniu lub przypadkowemu wyrzuceniu z gniazda. Z tych też powodów w 1930 roku, postanowiono, wyeliminować z hodowli odmianę z łapciami. Nowy standard rasy opracowany i zatwierdzony został w 1931 roku.
Czołowi europejscy hodowcy tej rasy zrzeszeni są w specjalistycznych klubach. Najbardziej prężne kluby to; francuski „Club des Amis du Mondain”, (zał. 1971), niemiecki „Sonderverein Mondain Deutschland”, zał.1964), włoski „Club Italiano del Mondano”, (zał.1989) oraz węgierski „Mondain Klub”, (zał.1972). Pomijam tu stowarzyszenia działające na kontynencie amerykańskim, gdyż działają one poza strukturami federacji europejskiej (EE). Francuski klub jest stowarzyszeniem wiodącym i wydaje też specjalistyczny „Biuletyn” poświęcony tej rasie. Istnieje też niemieckojęzyczna wersja biuletynu o nazwie „JOURNAL -MONDAIN”.
Niestety u nas w kraju nieliczni hodowcy tej rasy nie założyli jeszcze specjalistycznego klubu. A szkoda, gdyż tylko w ten sposób można organizować specjalistyczne pokazy, zdobywać wiedzę i utrzymywać kontakty z czołowymi hodowcami w Europie.
Hodowla tej majestatycznej rasy w Europie stoi na bardzo wysokim poziomie.
Zgodnie z wytycznymi francuskiego klubu mondaina, minimalna waga tych gołębi powinna wynosić: samice 1000 g, samce 1100 g. Zdarza się, że niektóre wyrośnięte osobniki osiągają wagę 1300 do 1400 g. Pomimo wagi i wielkości sylwetka gołębia musi być zwarta i dość krótka. Długość mierzona od czubka dzioba do końca ogona wynosi: u samic 40 cm, u samców 43 cm. Bardzo charakterystyczna jest niewielka głowa w porównaniu do wielkości sylwetki. We francuskim komentarzu do wzorca znajduje się informacja, że są to gołębie spokojne i łatwe w hodowli. Od jednej pary można wychować nawet 10 młodych rocznie.
Ilość lęgów prawdopodobnie zależy od strefy klimatycznej. Francja jest trzecim co do wielkości krajem Europy. Ze względu na duży obszar, jaki zajmuje Francja, rzeźba, klimat i krajobraz tego kraju jest mocno zróżnicowany. Występują tam cztery typy klimatu; klimat umiarkowany oceaniczny, klimat umiarkowany przejściowy z cechami kontynentalnymi, klimat podzwrotnikowy (śródziemnomorski) oraz klimat górski. Największe obszary zajmuje strefa klimatów umiarkowanych. Dużo mniejsze obszary obejmuje klimat podzwrotnikowy, który skupia się w strefie nadbrzeżnej południowej Francji. Z tego też powodu w niektórych regionach Francji wydłużony sezon lęgowy, sprzyja w odchowie większej ilości młodych. (źródło dot. klimatu: Wikipedia).

GOŁĘBNIKI
(...)

KARMIENIE
(...)

WODA
(...)




tekst i zdjęcia: Zbigniew Gilarski




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym numerze f&f – 03/2019 (242)
szukaj w kioskach, urzędach pocztowych (lista na:www.poczyta.pl), empikach lub zamów prenumeratę





Przepiórcze brojlery

W ostatnim czasie coraz więcej osób decyduje się na utrzymanie innych, niż tradycyjne gatunków drobiu. Szczególnym zainteresowaniem darzone są ptaki grzebiące, do których należą indyki, bażanty i kuropatwy. Cenione są one jako ptaki ozdobne, łowne oraz jako źródło smacznego mięsa i jaj. Przepiórki, ich mięso i jaja miały swoje lata świetności za czasów poprzedniego ustroju. Dziś po latach stagnacji znowu można spotkać w sklepach małe nakrapiane jaja i tuszki tych ptaków. przepiórka


SMACZNE MIĘSO

W wielu krajach europejskich takich jak Hiszpania, Włochy, Francja i Niemcy tuszki przepiórcze stanowią produkt delikatesowy i można je nabyć w każdym lepszym sklepie spożywczym. Z kolei odpowiednio przyrządzone dostępne są w licznych restauracjach, a nawet w mniejszych barach. Przepiórki uwielbiane są na południu naszego kontynentu i w krajach arabskich, gdzie swego czasu pozyskiwano je podczas przelotów. Kopano doły, a przy nich rozstawiano specjalne siatki usytuowane tuż przy wybrzeżu morskim. Przepiórki polne jako ptaki zimujące w ciepłych krajach przemierzając Morze Śródziemne wpadały w zastawione sidła. W dzisiejszych czasach proceder ten jest zakazany z uwagi na drastycznie obniżającą się liczebność znanej nam z polskich pól przepiórki polnej. W zamian kraje gorącego południa masowo chowają przepiórki japońskie, które są większe, a mięso ich jest smaczniejsze i delikatniejsze w porównaniu z przepiórką polną. Mięso przepiórek cenione było także w starożytnym Egipcie, gdzie kapłani zatrudniali specjalne brygady łowców, którzy pozyskiwali przepiórki bytujące na półpustyniach Afryki. Ich delikatne mięso według wierzeń starożytnych miało cudowną moc uzdrawiającą i było stosowane przy leczeniu rekonwalescentów po przebytych chorobach. Spożywający mogli także liczyć na szybsze gojenie się ran. Przepiórki jako ptaki ekskluzywne były głównie serwowane na stołach bogatych Egipcjan, faraonów i kapłanów. Dzisiaj wiadomo, że mocy uzdrawiającej mięso przepiórek nie posiada, ale nie znaczy to jednak, że nie powinniśmy ich spożywać. Mięso to zasługuje na szczególną uwagę. W odróżnieniu od mięsa brojlerów kurzych posiada ciemny, niemal brązowy kolor. Ten odcień nadaje mu cechy dziczyzny i jest chętnie spożywane w kręgach ludzi ceniących odmienność smaku. Mięso przepiórcze również smakowo różni się znacznie od innych gatunków drobiu. Mięśnie piersiowe i mięśnie udowe praktycznie nie posiadają tłuszczu, dlatego wydają się być suche. Następną ważną zaletą tuszek przepiórczych jest szybkość przyrządzania potraw. Tuszkę z młodych ptaków możemy przyrządzić i upiec w ciągu 15-20 minut. W Polsce niestety nie ma tradycji konsumpcji mięsa przepiórczego, a produkcja brojlerów przepiórczych powinna być prowadzona z myślą o rynkach zbytu w Europie Zachodniej i Południowej.


JAPOŃSKA Z CHIN
(...)

TUCZ POD DACHEM
(...)

PASZA DLA PRZEPIÓREK
(...)




tekst i zdjęcia:
dr inż. Radosław Kożuszek




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym numerze f&f – 03/2019 (242)
szukaj w kioskach, urzędach pocztowych (lista na:www.poczyta.pl), empikach lub zamów prenumeratę






PŁOMYKÓWKA, SOWA Nasz sowi sprzymierzeniec

Płomykówka

Sowy od zawsze budziły skrajne emocje wśród ludzi, co związane było z ich nocnym trybem życia i bezszelestnym lotem. Wiązano te ptaki z siłami mroku i zła oraz przypisywano złą sławę opowiadając sobie o nich legendy i zabobony. Poprzez te krzywdzące i nieprawdziwe historie ptaki te były prześladowane i tępione. Z drugiej strony przedstawiane od wieków jako symbol mądrości i wiedzy, a więc ptaki budzące sympatię. Dziś dzięki licznym badaniom nad wieloma gatunkami tych ptaków wiemy już znacznie więcej na temat ich życia i biologii. Wiele osób żywi sympatię wobec tych sympatycznych ptaków i aktywnie angażuje się w ich ochronę. Lata prześladowań i bestialskiego mordowania sów przyczyniły się do spadku ich liczebności, ale także zmiany zachodzące w środowisku, takie jak: postępująca intensyfikacja rolnictwa oraz urbanizacja przyczyniają się do zaniku miejsc bytowania i życia tych pożytecznych zwierząt. Wiedza w naszym społeczeństwie na temat ważnej roli jaka pełnią sowy w ekosystemach jest mała, a często znikoma. Z pewnością, gdyby szersza grupa osób dowiedziała się o tym jak pozytywne może okazać się sąsiedztwo sów w swojej okolicy z pewnością poczyniłaby kroki ku temu, aby osiedliły się one w ich pobliżu. Jednym z takich gatunków, który szczególnie upodobał sobie życie w bliskości człowieka jest płomykówka. Ten gatunek sowy od dawna związany jest z ludźmi, bowiem zabudowania, zarówno te gospodarcze, typu stodoły, szopy, poddasza, ale też wieże budynków sakralnych stanowiły miejsca żerowania, gniazdowania i schronienia dla tych zwierząt. Ostatnimi czasy tych miejsc znacząco ubywa, dlatego liczebność płomykówek w naszym kraju znacząco spadła. Wiąże się to z brakiem wiedzy o pożytecznym oddziaływaniu tej sowy na otoczenie człowieka i jej roli jako skutecznego tępiciela szkodników takich jak wszędobylskie gryzonie.


CHARAKTERYSTYKA WYGLĄDU
(...)

sowa płomykówka BIOLOGIA GATUNKU
(...)

OKRES LĘGOWY

Płomykówka w porównaniu z innymi gatunkami sów rozpoczyna lęgi dość późno, co najprawdopodobniej związane jest z jej pierwotnym, górskim pochodzeniem. Standardowo większość dobranych par tego gatunku przystępuje do lęgów w kwietniu lub maju, a przy obfitości pokarmu ponawia lęgi w sierpniu i wrześniu. Zdarzają się jednak sytuacje nietypowe, kiedy znajdywano wysiadujące samice jeszcze w I dekadzie listopada, lub lęgi bardzo wczesne kiedy jaja składane były w pierwszych dniach lutego. Podobnie jak pozostałe gatunki sów nie buduje gniazda, a białe jaja składa bezpośrednio na starych, pokruszonych wypluwkach. Na miejsca lęgowe wybiera głównie ciemne i zaciszne zakamarki różnych wzniesionych przez człowieka budynków. Liczba składnych jaj przez płomykówkę jest dość zmienna i waha się od 3 do 8, wyjątkowo 11, a w ekstremalnych przypadkach nawet 15 co związane jest z dostępnością pokarmu. W czasie tzw. mysich lat, kiedy to populacja gryzoni jest duża, liczba odchowywanych piskląt jest również większa, a pary lęgowe wyprowadzają 2-3 lęgi w roku. Natomiast w okresach ubogich w pokarm zdarza się, że nie gniazdują w ogóle. Samica składa jaja w odstępach dwudniowych i rozpoczyna trwające 30-35 dni wysiadywanie po zniesieniu pierwszego jaja. Konsekwencją tego jest duża różnica w czasie wylęgu piskląt i ich wzroście piskląt, szczególnie wyraźna między najstarszym i najmłodszym rodzeństwem w jednym gnieździe. Pisklęta tuż po wykluciu ważą ok. 12 g (przez 8-11 dni pozostają zupełnie ślepe). Do ok. 20 dnia życia, zanim wykształci się w pełni szata puchowa, nie są zdolne do regulowania temperatury swojego ciała i uzależnione od obecności ogrzewającej ich matki, która przez cały czas karmiona jest przez samca. Zapasy zgromadzone przez niego bywają nieraz dość obfite, co umożliwia jej przetrwanie przedłużających się okresów deszczu. Podczas nieobecności rodziców młode sowy skupiają się w tzw. piramidę, która chroni je przed utratą ciepła, a zaoszczędzoną w ten sposób energię wykorzystują w procesie wzrostu. Charakterystyczną cechą takiej piramidy jest jej układ – ptaki najstarsze, a więc największe stanowią jej część zewnętrzną i ogrzewają znajdujące się w środku młodsze rodzeństwo. Pisklęta rosną bardzo szybko i w trzecim tygodniu życia osiągają maksymalne tempo przyrostu masy ciała: 12-14?g w ciągu doby. W wieku 36-40 dni ważą nawet 380-400?g., gdy tymczasem waga dorosłych ptaków waha się w granicach 310-330?g. W 9. tygodniu życia potrafią całkiem dobrze latać na krótkie dystanse, lecz nadal pozostają pod opieką karmiących ich rodziców. W ciągu dalszych 3. tygodni uzyskują samodzielność i wyruszają nieraz na znaczne odległości w poszukiwaniu własnego terytorium. Znany jest przypadek kiedy z dwójki zaobrączkowanych piskląt w Turyngii jedno zostało znalezione w Hiszpanii, a drugie na Ukrainie.


OCHRONA GATUNKU
(...)

PODSUMOWANIE
(...)




tekst:
mgr inż. Krystyna Jakubowska
mgr inż. Marcin Różewicz
dr inż. Karol Kaszperuk




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym numerze f&f – 03/2019 (242)
szukaj w kioskach, urzędach pocztowych (lista na:www.poczyta.pl), empikach lub zamów prenumeratę






RYBY DRAPIEŻNE WÓD SŁODKICH POLSKI (1)


W niniejszym artykule pokrótce przedstawię wybrane aspekty biologii oraz ciekawostki behawioralno-anatomiczne najpospolitszych słodkowodnych gatunków ryb drapieżnych, które występują w naszych wodach. Z informacjami tymi powinien zaznajomić się każdy wędkarz i miłośnik przyrody ojczystej. Dobrze jest bowiem wiedzieć co też w rzece, jeziorze czy stawie pływa, jakie ma zwyczaje i czym się charakteryzuje. Mam nadzieję, że mój artykuł okaże się tu pomocny.

W części pierwszej opracowania przedstawiam takie gatunki ryb drapieżnych jak: okoń oraz jazgarz, a w kolejnych, następne.


OKOŃ

ryby drapieżne, ryby, okoń Okoń (Perca fluviatilis) – potocznie w Polsce zwany jest garbusem lub okłoniem (dawniej także kostyrzem). Drapieżnik ten uchodzi za jedną z napiękniej ubarwionych krajowych gatunków ryb. Charakterystyczna dla okonia są m.in.: podwójna płetwa grzbietowa (pierwsza większa, z twardymi, ostrymi promieniami i czarną plamką przy tylnej krawędzi oraz druga - mniejsza, złożona z miękkich promieni), kości żuchwy tak połączone z czaszką, że w czasie chwytania i połykania ofiary możliwe jest wielokrotnie większe rozwarcie pyska aniżeli w stanie spoczynku, obecność żołądka oraz dwukomorowy pęcherz pławny. Ten ostatni jest zamknięty, czyli nie ma połączenia z przełykiem. Gatunki ryb zamkniętopęcherzowych znacznie gorzej i dłużej przystosowują się do spadku ciśnienia atmosferycznego. Ich przemiana materii jest wtedy zachwiana, a żerowanie wstrzymane, o czym powinien wiedzieć każdy wędkarz ryb drapieżnych.
W Polsce okoń jest gatunkiem pospolitym we wszystkich stojących i wolno płynących typach wód oraz strefie przybrzeżnej Bałtyku. Dorasta do 60 cm i osiąga wagę 3 kg, ale w naszych wodach mierzy przeciętnie kilkanaście cm i waży 100-200 g. Rośnie bardzo wolno – pięcioletnie ryby osiągają długość 20-22 cm, a 9-10-letnie mierzą nie więcej niż 30 cm. Jeśli w zbiorniku brakuje pożywienia drapieżniki te karłowacieją, co doprowadza do zachwiania struktury populacji, w której dominują osobniki o małym wzroście (zjawisko bardzo częste w wodach Polski). W związku z tym ryby te, mimo bardzo smacznego mięsa, są przez rybaków często traktowane jako uciążliwe szkodniki wyżerające ikrę i narybek cenniejszych gatunków ryb (np. sielawy, siei) i przez to niepożądane na łowiskach. Według Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb PZW z 2019 roku wymiar ochronny okonia wynosi 15 cm (za wyjątkiem wód ujętych w Informatorze wód krainy pstrąga i lipienia).
Gatunek bardzo plastyczny (tzw. eurytopowy), potrafiący przystosować się do niemal każdych warunków środowiskowych, mimo dość małej tolerancji na brak tlenu w wodzie (zwłaszcza podczas transportu). Młode osobniki polują w stadzie, starsze w małych grupach, zaś bardzo duże okazy - samotnie. Te ostatnie często zapuszczają się w strefę pełnej wody w zbiorniku. Osobniki młodociane przebywają gromadnie najczęściej w strefie litoralu, nieopodal roślinności wynurzonej i porastającej dno zbiornika. Okoń preferuje rozmaite kryjówki, które stwarzają zatopione drzewa, głazy, pnie itp. Drapieżnik ten jest bardzo żarłoczny i poluje przez okrągły rok. Wykazuje znaczną ruchliwość i często zmienia miejsca swych polowań. Ofiarę ściga i kąsa dopóki ta nie opadnie z sił, po czym pożera ją od głowy. W warunkach naturalnych można zaobserwować, jak grupa polujących okoni „bije” w drobnicę od dołu i z boków, co powoduje, że ofiary rozpaczliwie ratują się wyskokami z wody. Stare, mocno wygrzbiecone osobniki o wadze 1-2 kg zamieszkują głównie duże i głębokie jeziora, wiodąc samotniczy tryb życia. Polują zaś przeważnie z ukrycia i niechętnie gonią ofiarę. Dymorfizm płciowy u okonia jest słabo zaznaczony, ale widoczny w okresie godowym, kiedy ikrzyce mają powiększone partie brzuszne. U mleczaka płetwy brzuszne są bledsze, jaśniejsze, podczas gdy u ikrzycy mają intensywną barwę. Do tarła dochodzi w okresie od marca do maja. Ryby wybierają do rozrodu miejsca zaciszne, płytkie, porośnięte roślinnością zarówno podwodną, jak i wynurzoną, w pobliżu zatopionych w wodzie gałęzi drzew, wśród kamieni, bali, na żwirze. Samica składa przeciętnie od kilku do ponad 30.000 ziaren ikry, która w wodzie układa się w charakterystyczne długie na około metr, śluzowate wstęgi. Narybek jest bardzo żarłoczny.
W pierwszym roku życia jego wzrost jest najbardziej intensywny. Roczne osobniki mierzą około 5-7?cm przy masie ciała rzędu 5?g. Kilkucentymetrowe pożerają już nie tylko narybek innych gatunków, ale także swoich mniejszych pobratymców. Po osiągnięciu kilkunastu centymetrów długości (co ma miejsce w 3-4 roku życia) drapieżnik przechodzi na odżywianie się głównie niewielkimi rybami.
Okonie można utrzymywać w zimnowodnym akwarium oraz oczku wodnym. Ma to jednak swoje wady i zalety.


JAZGARZ
(...)


(cdn)
tekst i zdjęcia: dr Hubert Zientek
www.multihobby.net
Autor książki „Ryby i rośliny w akwarium zimnowodnym i oczku wodnym – poradnik hodowcy” Wydawnictwo SGGW (2016)




cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, marcowym numerze f&f – 03/2019 (242)
szukaj w kioskach, urzędach pocztowych (lista na:www.poczyta.pl), empikach lub zamów prenumeratę







Powrót do archiwum

Strona główna





Wydawnictwo Fauna&Flora Adres: 45-061 Opole ul. Katowicka 55. Tel. 77/403-99-11.
e-mail:redakcja@faunaflora.com.pl
Redakcja gazety: zespół. Redaktor naczelny: Marek Orel, tel. +48 608 527 988.
Sekretarz redakcji: Janusz Wach, tel. +48 606 930 559. Korekta: Iwona Stefaniak.