darewit Inkubatory do jaj animar terrarystyka Poid?a, karmid?a, inkubatory, siatki
(zwierz?ta, og?oszenia)
Og?oszenia, zwierz?ta,

Maj 2020 NR (256)



Gołębie dla cierpliwych

trening gołębi, gołębie, Lotowanie gołębi na klatkę to ciekawa alternatywa dla hodowców, którzy chcieliby cieszyć się widokiem gołębi na niebie, lecz z pewnych przyczyn nie mogą wypuszczać swoich podopiecznych przy domu. Czy to ze względu na niekorzystną zabudowę wkoło gołębnika, czy nieprzychylność sąsiadów, obecność drapieżników itp.


Po co trenować?

Trenowanie gołębi w terenie nie jest bardzo popularne w naszym kraju. Powiedziałbym, że to raczej zajęcie marginalne. Być może dlatego, że jest ono owiane nieco tajemniczością lub wydaje się zbyt skomplikowane do zrealizowania. A w dzisiejszym zabieganym świecie rzeczywiście może to być problem. W początkowej fazie treningu musimy poświęcić sporo czasu, którego później nie da się nadrobić. Szkoda, bo sport ten, jak żadna inna dziedzina gołębiarstwa, dostarcza tylu emocji, satysfakcji i radości. Daje nam pole do popisu i zweryfikowania swoich umiejętności w pracy z ptakami.
Dzięki temu, że ptaki wypuszczamy w różnych miejscach, mamy okazję do zwiedzania okolicy, obcowania z przyrodą, poznawania nowych miejsc i cieszenia się ulubionym hobby. Hodowcy, którzy lotują, trenują, czy mają ptaki na wolnym oblocie zgodzą się ze stwierdzeniem, że każdy gołąb na wolności jest dwa razy ładniejszy niż w gołębniku czy klatce wystawowej.


Akcesoria

Żeby zacząć trenować „na klatkę” potrzebujemy zgromadzić niezbędny sprzęt. Najważniejsza jest klatka. Ta stanowi drugi dom naszych gołębi. Na co dzień przebywają w normalnym gołębniku. Dobrze byłoby, aby była estetycznie wykonana. Obecnie na rynku brak gotowych produktów, stąd liczyć trzeba na znajomych majsterkowiczów lub zaufać swoim umiejętnościom. Klatka powinna być dostosowana do ilości gołębi, które będziemy trenować. Nie za duża, nie za mała. Spotyka się różne konstrukcje. Może być składana lub nie. Jednak wszystkie mają zachowane te same najważniejsze cechy. To jest: stosunkowo duża wysokość 35-50 cm po to, aby ptaki, które już wejdą do klatki nie miały możliwości wyskoczenia z niej na zewnątrz. Dobra widoczność z klatki po to, by gołębie widziały okolicę, zapoznawały się z terenem. To kluczowe, jeśli mają czuć się komfortowo w powietrzu i bezpiecznie wrócić do klatki, dlatego boki wykonuje się z siatki, pręcików, kratki etc. Można w niej umieścić również miejsca spoczynkowe choć nie jest to regułą. Daszek - góra klatki powinna być lita, ponieważ to lądowisko dla naszych pupili, może być w jaskrawych kolorach, które poprawiają jej widoczność i ułatwią znalezienie. Moje mają dach z pleksy, stąd pomalowane są tylko ich drewniane krawędzie. Za to na trawę kładę białą płachtę. Dzięki niej cała konstrukcja jest widoczna i wyróżnia się na tle okolicy nawet z dużej wysokości, a gołębie nie mają problemów z jej odszukaniem. Wieczko otwór którym gołębie wskakują do środka najczęściej o średnicy ok 15-20 cm – gołąb ma swobodnie wejść, ale ma mieć problem z ewentualnym wyskoczeniem na zewnątrz. Sam używam dwóch klatek, są do siebie podobne, ale nie identyczne. Pomimo tego wszystkie gołębie dobrze wiedzą co mają robić. Jedną większą używam w domu do ćwiczenia nawyków i oswajania ptaków z klatką. Dzięki temu, że jest sporych rozmiarów mogę ćwiczyć z dużą grupą na raz czego nie mógłbym robić z mniejszą klatką, bo byłoby za ciasno. Jeśli na trening jadę samochodem, zabieram właśnie tę klatkę. Jeśli jadę rowerem, bądź nie mam ochoty dźwigać zabieram małą klatkę. Hodowca oraz określone znaki i nawyki wystarczą ptakom do wykonania wymaganych zadań. Podstawa do klatki: może to być stolik/ nogi składane będące częścią konstrukcji klatki, czy stojak. Chodzi o to, aby klatka nie stała bezpośrednio na podłożu. Po to, by gołębie siadały bezpośrednio na klatkę, a nie przez przypadek na ziemię. Przez to mogłyby się nauczyć siadać w inne miejsce niż nasza klata, a tego chcemy za wszelką cenę uniknąć. Ponadto całość musi stać stabilnie, aby podmuchy wiatru nie przewróciły naszej konstrukcji. Oprócz tego będziemy potrzebować bambusowych patyczków-jednego do kierowania naszymi ptakami i dawania znaku do startu, a drugiego z siatką foliową zawiązaną na końcu do rozganiania, gwizdek, lornetkę, transportnik do gołębi, okulary przeciwsłoneczne, gliniany kubeczek i ziarno. Dodatkowo można uzupełnić te akcesoria o notes do prowadzenia zapisków z lotów, liczydło do akrobacji, obrączki adresowe (jeśli zgubimy jakiegoś ptaka wróćmy, w to samo miejsce następnego dnia- jest spora szansa, że będzie na nas czekał). Dla lubiących ruch na świeżym powietrzu i wycieczki rowerowe, śmiało można polecić zakup małej przyczepy rowerowej. Proszę wierzyć, że miny przechodniów widzących rowerzystę z gołębiami jako bagaż są bezcenne. Na pewno będziemy mieli okazję do zainteresowania innych sportem gołębiarskim.

Dobór gołębi oraz ich przygotowanie
(...)

Ruszamy w teren

(...)




Tekst:
Piotr Styczyński
Fot.: Marlena Steinke i Piotr Styczyński

cały artykuł jest opublikowany w najnowszym, majowym numerze f&f – 05/2020 (256)
szukaj w kioskach, urzędach pocztowych (lista na:www.poczyta.pl), empikach lub zamów prenumeratę














Powrót do archiwum

Strona główna





Wydawnictwo Fauna&Flora Adres: 45-061 Opole ul. Katowicka 55. Tel. 77/403-99-11.
e-mail:redakcja@faunaflora.com.pl
Redakcja gazety: zespół. Redaktor naczelny: Marek Orel, tel. +48 608 527 988.
Sekretarz redakcji: Janusz Wach, tel. +48 606 930 559. Korekta: Iwona Stefaniak.